PIASECZNO Pod koniec ubiegłego roku zmarł ks. Ireneusz Jędryszek związany z Zalesiem Dolnym. Zostanie zapamiętany jako człowiek zaangażowany w życie lokalnej społeczności


Duszpasterz był inicjatorem wielu wspaniałych przedsięwzięć, miłośnikiem przyrody, zabytków i śpiewu liturgicznego, dbającym również o potrzeby osób niepełnoprawnych. Przez pół wieku związany był z Zalesiem Dolnym. Kiedy tam przybył w 1967 roku, czekała na niego – jak sam wspominał – „kaplica przy przystanku, malutka, drewniana, wciśnięta między dęby, które nad nią górowały”. Na miejsce tego „baraczku” duchowny wybudował wspaniały kościół i bardzo związał się z mieszkańcami swojej parafii.

Pozostawił kościół i ciepłe wspomnienia

Na początku lat 90. ubiegłego stulecia – razem z Ewą Krauze – kanonik zaangażował się reaktywowanie przedwojennego Towarzystwa Przyjaciół Zalesia Dolnego (TPZD) i aż do śmierci był jego aktywnym członkiem.

Ksiądz Jędryszek był otwartym człowiekiem, do końca interesował się tym co dzieje się w Zalesiu, jego historią i rozwojem – wspomina Mira Walczykowska, przewodnicząca rady TPZD. – Po mszy często wychodził na plac przed kościołem, aby porozmawiać z wiernymi. Był osobą towarzyską, miał poczucie humoru, często żartował, ale kiedy było potrzeba bywał wymagający i zdecydowany.

Wykazywał się przy tym niezwykłą aktywnością w sprawach lokalnej społeczności. Interesowały go kwestie ochrony przyrody (znajomi księdza opowiadają, ze przejmował się każdym wyciętym drzewem, kochał zwierzęta) oraz zabytków. Miał przy tym duże wyczucie estetyki. Cieszył się, że miejscowy kościół znalazł się w albumie najpiękniejszych kościołów w Polsce.

Dla swoich parafian był jak dobry ojciec – wspomina Mira Walczykowska. – Zostawił po sobie wspaniały kościół i ciepłe wspomnienia w sercach mieszkańców Zalesia.

Zmarły kanonik interesował się również śpiewem liturgicznym. Słuchał zawsze z uwagą występów Chóru Parafii NMP Wspomożenia Wiernych i często je komentował.

Zazwyczaj jego opinie były bardzo pochlebne, ale zdarzało się czasem, że coś tam mu się nie podobało – przypomina sobie Paweł Ginda, dyrygent miejscowego chóru. – Był zresztą z nami we Lwowie, które to miasto chciał koniecznie zobaczyć i wygłaszał dla nas specjalne pogadanki. Dopóki mógł to uczestniczył w spotkaniach chóralnych na Św. Cecylii.

Zmarły chętnie otaczał też swoją opieką różne zespoły młodzieżowe.

Pierwszy taki ośrodek w Polsce

Ksiądz Jędryszek był także wyjątkową i bardzo ważną osobą dla środowiska osób z niepełnosprawnością i ich rodzin związanych z Warsztatami Terapii Zajęciowej w Piasecznie (Zalesiu Dolnym). Można śmiało powiedzieć, że przyczynił się do powstania pierwszego w powiecie piaseczyńskim ośrodka dla dorosłych osób z dysfunkcjami intelektualnymi i fizycznymi. W styczniu 1996 roku, wspólnie z ks. Stanisławem Jurczukiem zdecydował o rozpoczęciu działalności WTZ w budynkach parafialnych. W ten sposób powstał jeden z pierwszych tego typu ośrodków w Polsce. Przez ponad 20 lat ks. Ireneusz wspierał działalność placówki w różnych aspektach.

Był naszym najbliższym sąsiadem, doradcą i opiekunem duchowym – mówi Łukasz Owczarek, kierownik WTZ w Zalesiu Dolnym. – Wspierał nas w trudnych chwilach, rozmawiał szczerze z osobami z niepełnosprawnością i motywował do dalszej pracy. Dopytywał o nasze projekty, sukcesy, o współpracę z samorządem i lokalną społecznością. Żył naszą pracą i identyfikował się mocno z działalnością terapeutyczną ośrodka.

Był ważną częścią WTZ, prowadząc w nim wszystkie spotkania z okazji świąt wielkanocnych i bożenarodzeniowych.

W 2016 roku pierwszy raz od 20 lat nie poprowadził spotkania z okazji świąt Bożego Narodzenia i bardzo brakowało nam jego słów i obecności – wspomina Łukasz Owczarek. – Pozostawił ogromną pustkę w naszych sercach – pracowników i uczestników warsztatów.

Grzegorz Tylec

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię