PIASECZNO/GÓRA KALWARIA Czy resort transportu przeznaczy fundusze na rozbudowę szosy łączącej Piaseczno z Górą Kalwarią, o której kierowcy mówią, że jest najgorszym wyjazdem ze stolicy?


O tym, że warszawski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wznawia prace nad przygotowaniem przebudowy odcinka drogi krajowej nr 79 od Piaseczna do Góry Kalwarii, informowaliśmy w czerwcu. Co się od tego czasu zmieniło? Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka mazowieckiego oddziału GDDKiA informuje, że wedle założeń program inwestycyjny dla tego przedsięwzięcia do końca roku trafi do Ministerstwa Transportu. Jeżeli resort zatwierdzi program i zarezerwuje pieniądze, prace ruszą z kopyta. – Zaraz po uzyskaniu finansowania ogłosimy przetarg na projektanta – zapowiada pani rzecznik.
Drogowcy zamierzają wybudować dwie jezdnie do Góry Kalwarii (po dwa pasy ruchu w każdym kierunku), a gdzie trzeba bezkolizyjne skrzyżowania, przejścia dla zwierząt i ekrany akustyczne. Wykonawca robót – jeśli wszystko dobrze pójdzie – miałby zostać wyłoniony w roku 2020. Plan jest taki, by szersza i gładsza droga została oddana dwa lata później.

Czerwcowa zapowiedź GDDKiA przerwała starania piaseczyńskiego starostwa, aby zarządca drogi usprawnił chociaż przejazd przez skrzyżowania w Baniosze, Chojnowie, Pilawie i Żabieńcu. Powstały już nawet wstępne projekty przebudowy krzyżówek. Szczególnie skrzyżowanie w Żabieńcu jest nielubiane przez kierowców. Auta wjeżdżające z dróg podporządkowanych powodują tam wieczne, czasem kilometrowe korki. Nie brakuje też kolizji.

Drogowcy nie wycofali się jedynie z udrożnienia skrzyżowania drogi nr 79 z ul. Chyliczkowską w Piasecznie. Jednak i w tym przypadku procedury tak się przeciągają, że roboty na serio ruszą dopiero wiosną.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię