POWIAT To już pewne, mieszkańcy Konstancina-Jeziorny zapłacą za odpady sporo więcej. O ile, dowiemy się w najbliższych dniach. Znacznej podwyżki próbują uniknąć włodarze Góry Kalwarii, a ręce zacierają władze Prażmowa


Kiedy urzędnicy magistratu w Górze Kalwarii kilka tygodni temu otworzyli oferty dwóch firm zainteresowanych wywozem odpadów z terenu gminy w latach 2018-2020, złapali się za głowy. Obydwa przedsiębiorstwa wyceniły swoje usługi prawie 2,5-krotnie drożej niż trzy lata temu! Samorząd gminy ocenił, że w najbliższych trzech latach za wywóz śmieci zapłaci w sumie 11,7 mln zł (o 3,6 mln zł więcej niż obecnie), podczas gdy spółki chcą prawie 20 mln zł.

– To dla nas duży ból głowy, ponieważ warunki przedstawione przez firmy biją w mieszkańców – komentuje burmistrz Dariusz Zieliński. – Niestety, my nie mamy ruchu. Kwotę, którą zapłacimy przedsiębiorstwu, musimy zebrać od mieszkańców.

Aby uniknąć drastycznej podwyżki opłaty śmieciowej, urzędnicy ratusza unieważnili pierwszy przetarg i rozpisali kolejny, ale już ze znacznie skromniejszymi oczekiwaniami. Skrócili termin umowy do 31 marca 2019 roku i zrezygnowali z dodatkowych udogodnień dla mieszkańców, o które ci prosili. – Moglibyśmy próbować jeszcze obniżyć koszty, zmniejszając częstotliwość wywozu odpadów – argumentuje burmistrz. – Jednak dla mnie jest to nie do przyjęcia, bo wpłynęłoby zdecydowanie na jakość życia mieszkańców. Gdzie gromadziliby u siebie kolejne worki z odpadami.

Ile mieszkańcy gminy Góra Kalwaria zapłacą za śmieci po nowym roku, dowiemy się w drugiej połowie listopada. Na pewno nie będzie to już przystępna stawka 9,5 zł za odpady segregowane.

Ceny szybują ku górze

Wprowadzeniem podwyżki w środę zajął się samorząd Konstancina-Jeziorny. Tu także najtańsza oferta firmy komunalnej była przeszło dwa razy wyższa niż poprzednio. Dlatego od nowego roku – zgodnie z projektem głosowanej uchwały rady miejskiej – opłata śmieciowa miała podskoczyć z 10 do 17 zł za osobę (przy prowadzonej segregacji) oraz z 15 do 28 zł (dla osób, które nie segregują). Jednak radni nie zgodzili się na ich przyjęcie. Temat wróci na początku przyszłego tygodnia. – Te stawki wyliczyliśmy przy założeniu, że tylko 10 proc. mieszkańców nie będzie prowadziło segregacji odpadów. Dziś jest to 27 proc. – informuje burmistrz Kazimierz Jańczuk. – Spodziewamy się, że przy tak dużej różnicy cen więcej mieszkańców zdecyduje się na segregowanie.

O to dlaczego firmy komunalne aż tak bardzo podniosły ceny zapytaliśmy Leszka Zagórskiego, dyrektora w firmie Lekaro, która obsługuje i będzie obsługiwała w najbliższych trzech latach gminę Konstancin-Jeziorna. Jak przekonuje, przyczyn drożejących usług przedsiębiorstw wywozowych, jest kilka.

– Od początku roku pięciokrotnie wzrośnie płacona przez nas urzędowi marszałkowskiemu opłata za korzystanie ze środowiska, która dotyczy prawie 50 proc. masy odbieranych odpadów – tłumaczy. – Rosną również koszty segregacji odpadów, ponieważ musimy odzyskiwać coraz więcej surowców wtórnych, co wynika z wymagań Unii Europejskiej. Największy jednak wpływ na cenę ma rozporządzenie ministra ochrony środowiska, ustanawiającego nowy system selektywnej zbiórki z podziałek na papier, plastik, szkło, odpady biodegradowalne i zmieszane. W konsekwencji w gminach, w których odbieraliśmy do tej pory odpady „suche”, „zmieszane” oraz szkło, po nowym roku będziemy odbierać o dwie frakcje więcej. Czyli wykonamy więcej kursów – dodaje.

Zdaniem Leszka Zagórskiego nie bez znaczenia na cenę mają wpływ rosnące oczekiwania władz gmin, które chcą chociażby, aby niektóre odpady były odbierane częściej niż do tej pory.

Według mieszkańca Andrzeja Bugalskiego, przy tak szybko rosnącej opłacie śmieciowej gminy powinny rozważyć ich różnicowanie. – To niesprawiedliwe, że emeryt, który przed posesję wystawia przed bramę 3-4 worki rocznie odpadów zielonych ma płacić tyle samo, co właściciel ogromnej posesji oddający co kilka tygodni po 20-30 worków – uważa.

W Prażmowie dopłacają dla zachęty

Na problemy w sąsiednich gminach ze spokojem patrzą władze gminy Prażmów. Im udało się podpisać trzyletnią umowę na wywóz odpadów w połowie zeszłego roku, zanim firmy komunalne zaczęły śrubować swoje oczekiwania cenowe.

– Stawki opłat 11 i 19 zł będą obowiązywały u nas do połowy 2019 roku – zapowiada wójt Sylwester Puchała. – Dobrze, że podpisaliśmy umowę na trzy lata.

W Prażmowie, dla zachęcenia mieszkańców do segregacji, gmina dopłaca co miesiąc złotówkę do wnoszonej przez nich opłaty. W tej gminie papier, szkło, plastiki i inne odpady oddzielane są do osobnych worków na 70 proc. posesji.

2 KOMENTARZE

  1. mieli kilka lat temu własną utylizacje odpadów , a teraz nie ma i płacz, w takim Nowym Dworze Mazowieckim , mają włąsną utylizacje śmieci i koszty nie są znacząco wysokie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię