Mieszkaniec: Pobili mnie policjanci

3

PIASECZNO Paweł Siwiec, mieszkaniec Piaseczna twierdzi, że w nocy z soboty na niedzielę został pobity przez funkcjonariuszy. Policja obiecuje wyjaśnić sprawę


Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend. Paweł Siwiec wrócił do swojego mieszkania przy ul. Młynarskiej po północy. – Byłem trochę wypity i pokłóciłem się z żoną – przyznaje ze skruchą. – Krzyczeliśmy na siebie.

Wkrótce w mieszkaniu pojawili się funkcjonariusze. – Zostałem uderzony przez jednego z nich pięścią w twarz i poleciała mi krew – relacjonuje Paweł Siwiec. Jego żona Zdzisława twierdzi, że nie widziała momentu pobicia, ale później w pokoju trafiła na krew, którą sprzątnęła. Poszkodowany twierdzi, że kolejnym „przystankiem” na drodze do komendy był lasek koło szpitala przy ul. Mickiewicza. – Tam policjanci rozebrali mnie do samych bokserek i zaczęli okładać pałkami – mówi mieszkaniec. – Otrzymałem w sumie kilkanaście uderzeń po brzuchu, plecach i nogach. Gdy upadłem na ziemie, kilkukrotnie zostałem też kopnięty w krocze. Następnie trafiłem do budynku przy ul. Kościelnej, gdzie zmyłem z twarzy krew i pozwolono mi się ubrać. Nie był to jednak jeszcze koniec, bo ci sami policjanci kilka razy uderzyli mnie pałką w każdą stopę. Z celi wypuszczono mnie dopiero po południu następnego dnia. Od razu poszedłem do szpitala, w poniedziałek zgłosiłem się do poradni chirurgicznej, a we wtorek zrobiłem obdukcję.

– Nie może być tak, że policja bezkarnie bije obywateli – dodaje Zdzisława Siwiec. – Już wcześniej mój mąż obrywał od funkcjonariuszy, ale nigdy nie był w aż tak złym stanie. Gdy wrócił w sobotę do domu nic mu nie było, a teraz jest cały posiniaczony.

Aby rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące policyjnej interwencji, komendant powiatowy w Piasecznie, insp. Robert Kokoszka, zlecił wszczęcie czynności wyjaśniających przez zespół kontroli.

TW

3 KOMENTARZE

  1. Zastanowilabym sie mocno nad tym „troche wypity” i kłótnią z żoną. Gdyby to była jedyna taka awantura to sąsiedzi by nie wzywali policji. Jakoś pana w ogóle nie jest mi szkoda

  2. Cała ta policja to banda tępaków bandytów i złodziei co są bezkarni więc robią co chcą. Najwyższy czas się organizować i zacząć odpłacać tym skurwysyną w niebieskich mundurkach.

  3. Też znam taką jedną interwencję.
    Policjanci mieli pobić mężczyznę leżącego na jezdni, następnego dnia ojciec 40 letniego mężczyzny złożył skargę na policjantów. Pech chciał, że pobicie miało miejsce pod okiem kamery miejskiej i wydać było jak przed interwencją mężczyzna bije głową w chodnik, a następnie policjanci uniemożliwiają mu dalszą autoagresję. Narkotyki zrobiły swoje. Był też zgłaszający świadek który potwierdził sytuację. Ale medialnie to fajnie się słyszy, liczą się pieniądze z kliknięć…

Skomentuj Anka Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię