KONSTANCIN-JEZIORNA Trwa walka o zdrowie i życie Milenki Miech, uczennicy Szkoły Podstawowej Integracyjnej nr 5 w Konstancinie-Jeziornie. Dziewczynka zmaga się ze śmiertelną chorobą – aplazją szpiku kostnego. Potrzebne są pieniądze na m.in. specjalistyczne konsultacje i leczenie oraz środki higieniczno-opatrunkowe. Każda złotówka się liczy.
Dziewczynka jest 11-letnią uczennicą Szkoły Podstawowej Integracyjnej nr 5 i od roku zmaga się ze śmiertelną chorobą – aplazją szpiku kostnego. Milenka wciąż dzielnie walczy o zdrowie i życie. Niestety, cały czas są do tego potrzebne pieniądze.
Diagnoza i powikłania
Milenka Miech na szpitalny oddział onkologii trafiła w lipcu 2022 r. Rodziców dziewczynki zaniepokoiły siniaki i wybroczyny, które nagle pojawiły się na jej ciele, oraz częste krwotoki z nosa. 11-latka szybko się też męczyła i nie chciała brać udziału w żadnych aktywnościach fizycznych. Po serii badań lekarze potwierdzili diagnozę – aplazja szpiku kostnego. To bardzo rzadka choroba polegająca na zatrzymaniu rozwoju szpiku, upośledzeniu jego funkcji, a także zmniejszeniu liczby krwinek białych i czerwonych oraz płytek krwi. Rozpoczęła się walka o życie dziewczynki. Milence udało się podać kosztowny lek – specjalnie dla niej sprowadzony z Australii – globulinę antymocytarną. Ale to nie wszystko. Do leczenia konieczne było wdrożenie kolejnego preparatu, który stabilizuje poziom płytek krwi w organizmie. Terapia musi być prowadzona w sposób ciągły, a jest to wydatek rzędu 12 tys. zł miesięcznie. Do tego w ostatnim czasie doszły nowe choroby i problemy ze zdrowiem, w tym m.in. częste bóle głowy. Milenka jest też leczona hormonalnie i dermatologicznie. Konieczne są również specjalistyczne konsultacje.
Kolejna zbiórka
Koszty związane z leczeniem dziewczynki, a także nieustannymi dojazdami do szpitala, zakupem środków higieniczno-opatrunkowych czy rehabilitacją przekraczają możliwości finansowe rodziny. Dlatego na portalu siepomaga.pl (Milena Miech) uruchomiona została kolejna zbiórka pieniędzy. Jej cel to 153 192 tys. zł. Na razie na liczniku jest niespełna 10 tys. zł. – Jesteśmy bardzo wdzięczni za dotychczasowe darowizny, dzięki takim cudownym gestom nasza córka ma zapewnione leczenie – mówi Magdalena Mrozowska, mama dziewczynki. – Niestety, badania szpiku nie wyszły dobrze. Dlatego prosimy o dalsze wsparcie i modlitwę o powrót Milenki do zdrowia.
Źródło: konstancinjeziorna.pl