PIASECZNO/ TARCZYN Młody mężczyzna wpadł na pomysł uprawy konopii indyjskich w swoim mieszkaniu. Narobił sobie tym dużo kłopotów – wczoraj wieczorem został zatrzymany przez policję, a dziś usłyszał zarzuty karne.

Wczoraj po godzinie 21 funkcjonariusze z wydziału prewencji w Piasecznie weszli do jednego w domów w Tarczynie. W mieszkaniu należącym do 20-letniego mężczyzny zabezpieczyli kilka krzaków konopii indyjskich.

„Cóż za spektakularna akcja policji!”, „Bohaterscy policjanci wytropili złoczyńcę z osmoloną fifką w kieszeni!”, „Dlaczego policja nie zajmie się poważnymi przestępcami tylko gania małolatów z trawka?” – z takimi i podobnymi komentarzami spotykamy się często po publikacji naszych artykułów na temat osób zatrzymanych za posiadanie marihuany.

Dlaczego o tym piszemy? Dlaczego policja przekazuje nam takie informacje? Dokładnie z takiego samego powodu, dla którego poświęcamy czas i miejsce kolejnym artykułom o nietrzeźwych kierowcach. Nie po to by szokować Was elektryzującymi newsami, nie po to by policjanci wypinali piersi do orderów. Przed wszystkim dla przestrogi! By zaapelować o rozwagę, szczególnie wśród młodych ludzi, którzy często w swoim mniemaniu nie robią nic złego,  tłumacząc, że przecież alkohol jest dużo gorszy niż marihuana a jednak legalny.

Czy mają rację? – to temat dla was do dyskusji. Fakt jest taki, że posiadanie marihuany w świetle aktualnie obowiązującego prawa jest przestępstwem. Czy warto wpędzać się w kłopoty i być traktowanym jak bandyta? Czy warto przez jednego skręta czy krzaczek marihuany w doniczce dać zakuć się w kajdanki i wtrącić do celi? Czy warto rozpoczynając dopiero dorosłe życie robić sobie taką skazę w życiorysie?

Adam Braciszewski