LESZNOWOLA W piątek po południu starsza kobieta zbierająca grzyby przy ul. Przyleśnej w Wilczej Górze wpadła do niewidocznej, pełnej wody studzienki. Przed utonięciem uratował ją lesznowolski dzielnicowy

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na terenie, przeznaczonym pod osiedle mieszkaniowe. Kilkanaście lat temu firma, która miała je wybudować zbankrutowała. Wcześniej teren został otoczony klinkierowymi słupkami i uzbrojony. Potem zarósł lasem, po którym chętnie chodzą grzybiarze. Pomiędzy drzewami znajdują się studzienki kanalizacyjne, z których skradziono dekle. Część z nich wypełniona jest śmieciami, w innych stoi woda. I właśnie w jedną z takich studzienek wpadła 79-letnia kobieta. Jej koleżanka niezwłocznie zadzwoniła po pomoc. Na miejscu pierwsi zjawili się lesznowolscy policjanci.
– Funkcjonariusze znaleźli kobietę zanurzoną w studzience po szyję – relacjonuje kom. Jarosław Sawicki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. – Starsza pani nie była w stanie sama się wydostać. Z pomocą przyszedł jej dzielnicowy, asp. Kamil Woźniak. Można powiedzieć, że to on uratował 79-latce życie, bo gdyby przybył na miejsce kilka minut później, kobieta najprawdopodobniej by utonęła.
Po wydobyciu ze studzienki, starsza pani została przebadana przez załogę karetki. Na szczęście nic poważnego jej się nie stało. – Poprosiliśmy gminę, aby zabezpieczyła to miejsce, bo jest tam więcej odkrytych studzienek. Mam nadzieję, że już nigdy nie dojdzie do podobnej sytuacji – dodaje kom. Sawicki.
TW