PIASECZNO Kilka dni temu spod jednej ze szkół został skradziony dziecięcy BMX.
Jak się okazało BMX najpierw został skradziony przez 8-latka, który pojechał nim do domu, a następnie – stojący przy wiacie śmietnikowej jednoślad – padł łupem 60-latka. Mężczyzna zamierzał szybko sprzedać rower, ale jego plany pokrzyżowali policjanci. W efekcie 60-latek odpowie za kradzież, a 8-latkiem zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. Policjanci apelują, aby zostawiając rower na dłużej stosować akcesoria zabezpieczające go przed kradzieżą.