PIASECZNO Sąd rodzinny zajmie się sprawą 9-latka, który ukradł rower. Chłopiec postanowił „pożyczyć” sobie stojący na klatce schodowej niezabezpieczony jednoślad po to by… dotrzeć nim na lekcje
Funkcjonariusze piaseczyńskiego zespołu ds. nieletnich i patologii zajęli się sprawą roweru skradzionego z klatki schodowej jednego z bloków mieszkalnych. W pierwszej kolejności przejrzeli zapis z kamer monitoringu, które jak się okazało, zarejestrowały moment kradzieży. Ku zdumieniu funkcjonariuszy, okazało się sprawcą był 9-latek, który wykorzystał cudzą własność, aby… dojechać do szkoły. Tam zostawił jednoślad i poszedł na lekcje.
W trakcie rozmowy, która odbyła się w obecności matki małoletniego, chłopiec przyznał się do kradzieży, jednak w żaden sposób nie był w stanie wytłumaczyć swojego zachowania.
Skradziony rower powrócił do prawowitego właściciela, a zgromadzony w sprawie materiał, funkcjonariusze przekazali do sądu rodzinnego, który wkrótce zajmie się sprawą 9-latka.
W żywe oczy politycy kradną miliony. A dzieci mają różne pomysły. Teraz z każdą pierdół do sądu, a potem się dziwimy że wielka dziura w budżecie.
A wystarczyło odebrać rower i wycofać oskarżenia i dać młodemu spokój to dzieciak jeszcze a już mu w papierach brudzić
Dokładnie….
Taki pilny uczeń, nie chciał się pewnie spóźnić na lekcje….
Tam naprawdę jakieś tumany pracują….coraz bardziej się ośmieszają….
Na m-cu rodzica dałabym mu popalić, np jakieś roboty, żeby poczuł błąd …i to wszystko….
Zaradny.
Młody, a zaradny. I jaki ma pęd do nauki!