LESZNOWOLA Kilka tygodni temu rozpoczęła się przebudowa ulicy Krasickiego w Nowej Iwicznej. Droga na odcinku od Mleczarskiej do Szkolnej jest wyłączona z ruchu. – Tam i tak wjeżdżają samochody, co prowadzi do ekstremalnie niebezpiecznych sytuacji – mówi pan Bartek, nasz czytelnik
– Na Krasickiego wykonywana jest kanalizacja burzowa – relacjonuje nasz czytelnik. – Na drogę od Mleczarskiej do Szkolnej mogą wjeżdżać tylko osoby, które tam mieszkają i pojazdy budowy. Oczywiście to tylko teoria, bo tak naprawdę odbywa się tam ruch tranzytowy. Co gorsza, nikt nie przestrzega żadnych zasad. Samochody często jeżdżą po chodnikach między rowerzystami i pieszymi. W końcu dojdzie tam do tragedii…
Nasz czytelnik dziwi się, że starostwo wprowadziło taką organizację ruchu, rezygnując z wahadła z sygnalizacją świetlną, które wcześniej obowiązywało na tym odcinku.
– Tam ustawiono znaki zakazujące ruchu, ale niewielu kierowców się do nich stosuje. W efekcie panuje totalny bałagan – mówi pan Bartek. – Ludzie narzekali na światła, bo wielu kierowców jeździło na czerwonym, ale teraz to jest tam kompletny armagedon…
Próbowaliśmy dowiedzieć się w starostwie ile jeszcze potrwa taka sytuacja i czy ruch wahadłowy zostanie na Krasickiego przywrócony, ale na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
TW
Poproszę drogą Redakcję o harmonogram prac i co zostanie docelowo wykonane. Niestety aktualnie dowiedzieć się czegokolwiek graniczy z cudem. Dostępne Informacje są różne i tak naprawdę żadna nie jest rzetelna.
Ustawione znaki to zakaz wjazdu z wyłączeniem dojazdu do posesji. Ale nawet ten dojazd do posesji jest dostępny poza godzinami prac budowlanych, czyli od 18 do 7 rano.
Inna sprawa, że wielu kierowców nie zrezygnowało z przejazdu tranzytowego i pchają się choćby po chodniku. Często są to dostawczaki i samochody ciężarowe, więc chodnik będzie do remontu.
Budowlańcy bardzo aktywnie rozpoczęli pracę a z dnia na dzień tempo robót spada. Nie wiem czy do końca roku dotrą do torów kolejowych.
Bez sensu ta organizacja ruchu!
Powinni zamknąć ulicę na długości 50 metrów w obu kierunkach w rejonie wykopu i skończył by się tranzyt utrudniający prace budowlane i przejazdy niszczące chodniki. Obecny zakaz wjazdu jest ignorowany absolutnie przez wszystkich.
Inna sprawa, że w związku z tym powinno się zmienić ustawienia świateł przy wyjeździe z Łabędziej na Puławską. Rano korki sięgają daleko na Graniczną.