PIASECZNO Do nietypowej kolizji doszło przy ul. Wojska Polskiego. Autobus linii L39 nagle zjechał z jezdni, uderzył w słup i przydrożne ogrodzenie
Jak udało nam się ustalić autobusem podróżowało kilkunastu pasażerów.
– Gdy przyjechaliśmy na miejsce pasażerowie opuścili już autobus i się rozeszli – mówi mł. bryg. Łukasz Darmofalski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. Dlaczego doszło do kolizji? Jak to się stało?
– Nie wiem – miał przyznać kierowca w rozmowie ze strażakami. Nagła niedyspozycja? Zasłabnięcie? Sen? Przyczyny kolizji będzie badać policja, która już jest na miejscu i prowadzi czynności. Dobrą wiadomością jest, że nikt nie został poszkodowany.
– Kierowca również bez żadnych widocznych obrażeń – potwierdza mł. bryg. Łukasz Darmofalski.
godz. 18.25
Kierowca autobusu został zabrany do szpitala na badania.
Chciał wyminąć tę dziewczynkę, ale ma ogromnego laga
Jechałam L39 raz, zapieprzał Jarząbka, a potem okolice Julianowskiej ino dym, patrzyłam na współpasażerów, czy ktoś zwróci uwagę kierowcy, ale każdy chyba przyzwyczajony do tej prędkości, gnał jak szalony, aż strach było wstać wcześniej niż na przystanku. Panie Burmistrzu czekam na patrole policyjne w tym mieście, piesze, konne, rowerowe, w ramach praktyk policyjnych.
Najgorsi kierowcy – zawsze L39 <3 Jezdzilem tyle lat tym ZTMem, przyszly pierwsze podróże L39 i to są chyba najgorsze jazdy autobusem w zyciu 😀
na pytanie jak to się stało odpowiadam – najprawdopodobniej kierowca wykonał ruch kierownicą w swoje lewo, dlaczego to zrobił nie wiadomo ale przyczyn może być wiele np akurat w lewą rękę ugryzła go osa albo cuś innego, może też być przyczyna w rozsprzęgnięciu się układu hamulcowego co jest mało prawdopodobne – dlatego należy eliminować z jazdy czynnik ludzki i wprowadzić autobusy autonomiczne – tam system na drodze będzie miał wybór w razie wtargnięcia na drogę np zabić staruszka na jezdni czy dziecko na chodniku. Ciekawe kogo wybierze?