Awantura o konkurs na dyrektora szkoły

29

PIASECZNO W środę, 7 czerwca przeprowadzony został konkurs na stanowisko Dyrektora Szkoły Podstawowej w Józefosławiu. Zwyciężył go Andrzej Sochocki – organista, pedagog i dyrygent, znany, między innymi, z prowadzenia miejscowego chóru Con Fuoco. W poniedziałek, 20 czerwca konkurs został jednak unieważniony na podstawie zarządzenia Burmistrza Miasta i Gminy Piaseczno


Swoją decyzję burmistrz Zdzisław Lis uzasadnia wadliwym sposobem wyłonienia reprezentantów Rady Rodziców do składu komisji konkursowej.
– Prezydium Rady Rodziców jest organem wewnętrznym Rady, do którego kompetencji należy kierowanie jej bieżącą działalności – czytamy w uzasadnieniu zarządzenia burmistrza unieważniającego konkurs. – Jednakże z żadnego z postanowień Regulaminu Rady Rodziców nie wynika, że Prezydium może wykonywać kompetencje przysługujące Radzie Rodziców jako organu reprezentującego ogół rodziców uczniów. W świetle przywołanych uregulowań wewnętrznych Prezydium Rady Rodziców nie było uprawnione do wyboru przedstawicieli Rady Rodziców do udziału w pracach komisji konkursowej na stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej w Józefosławiu.
Zdaniem organu prowadzącego fakt jego zdaniem nieprawidłowego wybrania przedstawicieli Rady Rodziców do składu komisji konkursowej mógł mieć wpływ na wyniki konkursu (Andrzej Sochocki został wybrany stosunkiem głosów siedmiu do pięciu w tajnym głosowaniu) i daje podstawę do jego unieważnienia.

Inne zdanie w tej kwestii ma przewodniczący Rady Rodziców Piotr Raczkowski, który na co dzień jest… wiceprezesem Krajowej Rady Sądowniczej.
– Kompetencje Przewodniczącego do reprezentowania Rady Rodziców na zewnątrz oraz Prezydium do bieżącego kierowania pracami Rady wynikają z § 7 regulaminu Rady Rodziców Zespołu Szkół Publicznych w Józefosławiu – czytamy w piśmie skierowanym przez przewodniczącego Rady Rodziców do gminy. – W trakcie przerw pomiędzy obradami Rady jej obowiązki wykonuje Przewodniczący za pomocą Prezydium. Zakres uprawnień Prezydium wynikający z regulaminu nie jest katalogiem zamkniętym.

Unieważnieniu konkursu stanowczo sprzeciwia się jego zwycięzca.
– Czy w gminie naprawdę sądzą, że taki autorytet prawny jak sędzia Piotr Raczkowski nie potrafi pokierować wyborem delegatów rady rodziców? – zastanawia się Andrzej Sochocki. – Członkowie komisji zostali wybrani przez 15-osobowe prezydium jednogłośnie i to w obecności komisji rewizyjnej. Nikt nie kwestionował tego wyboru na tym etapie konkursu. Dopiero gdy go wygrałem zaczęło się dziać to o czym kiedyś mówiłem, czyli prawna legalizacja bezprawia. Już na niedzielnym pikniku w Józefosławiu obecne na nim gminne radne mówiły otwarcie, że konkurs zostanie „uwalony”.

Dyrygent przyznaje, że planuje zaskarżyć decyzję burmistrza do wojewody mazowieckiego.
– Oprócz tego rozważam wytoczenie gminie procesu o odszkodowanie – zapowiada. – Sytuacja jest ewidentna i nie mam żadnych wątpliwości, że racja leży po mojej stronie. Konkurs można unieważnić jeżeli nastąpiły inne okoliczności, które mogły mieć wpływ na jego wyniki, a to jest wewnętrzna sprawa Rady Rodziców. Każdy decydował w zgodzie z własnym sumieniem, a poza tym my nie wiemy czy delegowane przez prezydium osoby głosowały za mną czy przeciwko mnie.
Na chwilę obecną nowy konkurs powinien się odbyć, mniej więcej, w połowie sierpnia.

– Jeżeli jednak zaskarżę tą decyzję, to nie będzie on ważny – mówi Andrzej Sochocki. – Po raz kolejny gmina Piaseczno robi sobie politykę w oświacie. Przypomnę sprawę pań dyrektor Anny Wiktorzak, Agnieszki Malarczyk i Edyty Pyszyńskiej. Jak się okazało, prawo było po ich stronie. Po prostu jeżeli konkurs nie przebiega po myśli gminy, to jest on – cytując dosłownie jedną z pań radnych – „uwalany”. Ja tej sprawy nie odpuszczę! Mało tego – prawdopodobnie założę portal, na którym będę zamieszczał skany wszystkich pism (odpowiedzi z gminy i procesowych). To będzie informacja publiczna, bo to jest sprawa publiczna.

Grzegorz Tylec

29 KOMENTARZE

  1. PełOwskie mendy tu żądzą i niestety jest tak jak jest, ale może kiedyś to się zmieni.
    Woda drąży skałę!!!!!!!!!!
    Brawo Rada Rodziców za wywalenie nieudolnej pani dyrektor (chociaż tak na prawdę to nie wiadomo kto jak głosował więc to może włodarze z gminy Piaseczno głosowali na Pana Sochockiego :)))))
    NOWY Panie dyrektorze trzymamy kciuki, i wierzymy że doprowadzi Pan tą stajnie Augiasza do porządku.
    Może mieć Pan pewność, że większość rodziców jest za Panem!!!!!!

    • Zamiast komentować wybór dyrektora, radzę wrócić do szkoły. „Rządzić” i nie „woda drąży skałę” a kropla; wystarczą trzy wykrzykniki; przecinek nie przed „i” lecz przed „że”.

      • Najważniejsze że takie POpierdułka jak Ty zawsze w necie piszą poprawną polszczyzną !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

        • Tak, nie ma to jak próba ustalenia chierarchi poprzez podkreślenie swojej znajomości gramatyki. Cała reszta nieważna. Jeśli nie gramatyka to staż pracy albo wiek, zawsze jest tych kilka „myków” żeby odwieść od meritum sprawy i zdeprecjonowac rozmówcę.

          • ale jak ktos przesadza z bledami, jak typowy beneficjent 500+ w sandalach ze skarpetami, to wrecz trzeba go zdeprecjonowac

  2. Gdyby jednak organista został dyrektorem szkoły, to kto będzie roznosił opłatki? Dyrektorowi szkoły to już chyba nie przystoi brać jałmużny…

  3. Ale jaja!
    Ileż to trzeba mieć buty,bezwzględności i braku krytycyzmu. Banda kolesiostwa uwaliła konkurs i tyle razy go zrobi aż parafrazując znane powiedzenie :”do naszej wygranej sztuka”
    Niech Pan występuje o odszkodowanie,ale niestety nie zapłaci za nie imiennie pani X albo pani Y albo jakiś inny Z tylko w sumie my.

    • Do zniesmaczony… Najgorsze jest to, że ci decydujący, nie mają pojęcia, czym jest parafraza. A za wszystkie przekręty my płacimy, Pan, Pani, społeczeństwo 🙁

  4. Moim bardzo małym marzeniem, jest przegrana Putkiewicza, i tej kretynki Michalak, w następnych wyborach samorządowych. Mam nadzieję, że środowisko oświatowe podliczy ten duet za bardzo słaby dirty dancing.

  5. Po przeprowadzce z Wawy miałem możliwość porównania dwóch szkół, poprzedniej i tej. Po pierwszych relacjach córki (wtedy 6 klasa) wniosek był jeden: ZSP J to dno i wodorosty. Nauczyciele nie radzą sobie z uczniami, mają gdzieś dyscyplinę. W poprzedniej szkole na ŻADNEJ lekcji uczniowie nie chodzi po klasie, nie gadali, nie rzucali się przedmiotami. Tutaj to norma. Jeden z nauczycieli powiedział nawet na lekcji, że „nie lubi tej szkoły, bo jest chu..wa”. Koniec cytatu. Mógłbym długo opowiadać, ale powiem tak: młodszego nie wyślę do tej szkoły, choćbym miał sprzedać nerkę. Jedyna nadzieja w nowym dyrektorze, który będzie miał wizję i odwagę, by powywalać leniwych nauczycieli na zbity pysk. Nowe, pachnące mury to nie wszystko.

    • P.S. – A pan od muzyki był akurat bardzo w porządku! Wymagał, ale nie znęcał się nad dzieciakami i zawsze szło się dogadać.

  6. Szanowni Państwo, nie ma sensu wypisywanie tych obraźliwych komentarzy na temat obecnej dyrektor oraz kandydata, który wygrał konkurs. Prawda jest taka, że dyrektorzy w tej gminie mają związane ręce, w wielu sprawach. Są zmuszani do łamania prawa pracowników, bo ciągle w piaseczyńskiej oświacie szuka się oszczędności. W innych gminach nie dochodzi do takiej sytuacji. Jeśli dyrektor jest niewygodny, szukają wśród rodziców popleczników do tego, żeby zwolnić takiego dyrektora, który wymaga od gminy wywiązywania się z obowiązków w stosunku do uczniów. Manipulują rodzicami, którzy nie zdają sobie sprawy z późniejszych konsekwencji złych decyzji. Następnie zaczyna się internetowa nagonka na ofiary naszych włodarzy. Za odszkodowania dla dyrektorów i tak muszą zapłacić mieszkańcy Piaseczna. Włodarzy nie obchodzi już to, z czym muszą się później zmagać byli dyrektorzy. Z chamskimi komentarzami, obraźliwymi epitetami. A to nie jest ich wina, tylko właśnie miłościwie nam panujących. W sytuacji ostatniego konkursu prawdopodobnie niemożliwe było bezpieczne go ustawianie, za co odpowiada w gminie od lat ta sama osoba. Może nie ma już takich układów w kuratorium, bo wiatry się zmieniły. Stąd zaskoczenie. W gminie Piaseczno, zazwyczaj, przed konkursem wiadomo, kto wygra. Niewiele osób do tych „konkursów” przystępuje, bo wiadomo, że szkoda pary i przygotowań. Pan Sochocki odważył się, ale ponieważ wielokrotnie krytykował obecną władzę, i słusznie, bo jej się to należało (pisał wprost o nieprawidłowościach), stał się osobą niechcianą na stanowisku dyrektora. Nie jest wygodny dla władzy, więc szuka się „prawa”, które pozwoli na przedłużenie kadencji obecnej pani dyrektor. Cała nadzieja w Panu Raczkowskim. Mam nadzieję, że „uwalenie” konkursu się nie uda.

  7. Co ty wiesz o Panu z muzyki? Porozmawiaj z nauczycielami i uczniami, zobaczysz ile skarg i interwencji było…
    Z tego co wiem to po co na się pcha na dyrektora skora w szkole NAUCZYCIELE wybrali kogoś innego??!!
    Poza tym ci leniwi nauczyciele uczą w najlepszej szkole w gminie- wyniki sobie sprawdź a potem się wypowiadaj…Dyscyplina- co ty o niej wiesz? XIX wiek był…. Człowieku jakie ty masz pojęcie o współczesnym wychowaniu…Sylwester, to dobre człowieniu

    • A co masz na myśli pisząc „Z tego co wiem to po co na się pcha na dyrektora skora w szkole NAUCZYCIELE wybrali kogoś innego??!!” ???

  8. Też jestem absolwentem tej szkoły….Pan Sochacki dyrektorem? To jakiś żart? Czy wy wiecie co on na lekcjach wyprawiał? Z muzyki co semestr jedynki stawiał za byle co…i te jego komentarze. Był wredny, nie pozwalał poprawiać ocen…Mówił ze jest kawalerem z wyboru- taaaaa….wszyscy się z niego śmialiśmy…Która by tam z nim….On ma być dyrektorem, to już w ogóle to szkoła zejdzie na psy…Przecież ten człowiek nie umiał się nigdy z nami rozmawiać, zawsze były problemy…sprawdźcie oceny, pogadajcie z nauczycieli i uczniami…sami zobaczycie! Porażka co tam się wyprawia…i jeszcze jego kolega z chóru zrobił mu stronę i pisze te bzdury o nim…Masakra

  9. Jerzy, nie unoś się tak, bo zawału dostaniesz.
    1. To logiczne, że kiepscy nauczycieli nie lubią lepszych od siebie. Został wybrany nauczycielem roku podobno.
    2. To, że SZP J ma świetne wyniki w gminie świadczy o gminie.
    3. Nie twierdzę, że ma być dyrektorem, bo aż tak go nie znam. Wiem tylko, że inni nauczyciele byli gorsi od niego.
    4. Łażenie po klasie i zakrzykiwanie nauczyciela to ma być nowoczesne wychowanie?! Co kto lubi…
    5. Moja opinia wynika z doświadczeń z pierwszej ręki. Mam to szczęście, że mam porównanie. Gdy ktoś go nie ma to faktycznie, może nie rozumieć, że się unoszę. A może zwyczajnie miałem szczęście, że poprzednia szkoła była taka dobra? Może statystyczna polska podstawówka i gimnazjum to właśnie taki muł jak SZP J?

Skomentuj Łukasz Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię