PIASECZNO – Nie wiem, kto projektował ścieżki w parku miejskim, ale o tej porze roku nie da się nimi przejść, aby nie zabrudzić butów – uważa Stanisław Perłowski. – Powinny one zostać wybrukowane kostką, tak jak zostało to zrobione w Konstancinie
– Zaczęły się roztopy i parkowe alejki pokryło rude błoto – narzeka nasz czytelnik. – Próbowałem po tym spacerować, ale po prostu się nie da. Błoto przykleja się do butów. Większość ludzi chodzi więc po trawie, wydeptując ją. To zostało zrobione kompletnie bez głowy…
Pan Stanisław twierdzi, że ułożona na ścieżkach nawierzchnia jest dobra, ale… latem.
– I co, mamy czekać do czerwca, aby móc z niej korzystać? – pyta. – W pobliskim Konstancinie jest inaczej. Schludnie, elegancko, tam żadnego błota nie uświadczysz.
Projekt przebudowy parku miejskiego powstawał pod nadzorem konserwatora zabytków. To właśnie on rekomendował rozwiązania, które miały przyczynić się do utrzymania zabytkowego charakteru założenia, jak układ alejek czy zastosowane do ich utwardzenia materiały. A co Wy myślicie o ostatecznym wyglądzie i funkcjonalności zrewitalizowanego parku miejskiego? Czy błoto rzeczywiście jest tam aż tak dużym problemem?
TW
wiosna-błoto
latem-kurz
Niestety-było kiepsko i jest nadal tylko nasadzen więcej .A straż miejska powinna wlepiać mandaty za psie niespodzianki ich właścicielom,ale wolą stać pod Biedronką -i czekać aż ktoś żle zaparkuje…
To samo było na ulicach w rej. Pomorskiej przed asfaltem w rozmowie z panią prawą ręka Pana Rasińskiego stwierdziła, że tłuczeń jest zgodny z normami gdy powiedziałem że papier wszystko przyjmie a rzeczywistość sobie, powtórzyła swoją mantrę, spodziewam się że to jest ta sytuacja, a brak kostki to granda naszych dobrze opłacanych geniuszu z urzędu.
Przed rewitalizacją parku zbierano wnioski mieszkańców. Wielu mówiło, pisało, że park to również trasa dojścia (dojazdu rowerem) do centrum Piaseczna i przystanków dla mieszkańców południowej części miasta. Również dla pracowników Eris-a. Władze i projektanci jednak się uparli żeby rewitalizowany park był podobny do XIX wiecznej koncepcji parku pałacowego. No i mamy dziewiętnasty wiek w parku. Brak ścieżek rowerowych, błoto lub pył na zmianę. Proszę też zwrócić uwagę na pojazdy obsługi wjeżdżające do parku. Zostawiają po sobie kolejny i rozjeżdżone trawniki. Ciekawe ile czasu nasz park przetrwa w tej formie?
Zgadzam się z Kasią, co do Straży Miejskiej, ale niestety o standardach pracy Straży Miejskiej szkoda rozmawiać.
Ktoś coś spieprzył.Alejki wokół zbiornika przy G.Szymona wykonane w zbliżonej technologi są świetne przez cały rok
ale tutaj nikt nie słucha MIESZKAŃCÓW ! ——–/ o ścieżkach w parku mieszkancy mówili i pisali ! Że to lipa ! / Chyliczkowska to samo MIAŁA SIĘ NIE KORKOWAĆ MIAŁO BYĆ SUPER I CO !? —-Do poprawy – teraz będa rozbierac co zrobili i poprawiać —-A PODATNIK ZAPŁACI !
Ja chodzę z wózkiem dziecięcym do parku na spacery i jest to poporostu jakiś koszmar. Na ścieżkach błoto i kałuże że ledwo z wózkiem da się przejść i jeszcze mega wykop na ścieżce koło stawu że do kładki ledwo można dojść. Niestety w Piasecznie nie bardzo jest gdzie wyjść na spacer z dzieckiem.