PIASECZNO Niedawno zakończyła się przebudowa ulic Głównej i Bobrowieckiej na granicy Bobrowca i Kamionki. Spięły one w całość inne inwestycje drogowe na tym terenie, które były realizowane w ostatnich latach. Irytację kierowców budzi jedynie sygnalizacja świetlna przy szkole, choć według zapewnień starosty działa ona prawidłowo
W lipcu za około 10 mln zł gmina wyremontowała odcinek Głównej od Mazowieckiej do Bobrowieckiej. Teraz powiat zmodernizował (przy dofinansowaniu gminy i wojewody) kolejny odcinek Głównej – od Bobrowieckiej do ronda przy Wadeksie, które zresztą również zostało wybudowane w tym roku. Kilka tygodni temu zakończył się także remont Bobrowieckiej, a wcześniej, na przestrzeni kilku lat, gmina odwodniła i utwardziła kilkanaście innych dróg na tym terenie.
– Kiedy się tu wprowadzałem nie sądziłem, że ta okolica kiedykolwiek będzie tak wyglądać. Czuję się jakbym mieszkał w Warszawie – mówi Paweł Kaczmarzyk z ulicy Przy Stawie, jednej z dróg, która w ostatnim czasie przeszła kompleksowy remont.
Zastrzeżenia kierowców budzi jedynie sygnalizacja świetlna przy szkole w Kamionce.
– Zawsze jak tam jadę, zapala się czerwone światło – skarży się pan Konrad, mieszkaniec Bobrowca. – Te światła są chyba źle zaprogramowane.
Jak udało się nam ustalić, światła przy szkole działają w systemie „all red”. W momencie gdy jadący Główną kierowca przekracza dozwoloną prędkość dojeżdżając do szkoły, zapala się czerwone.
– Te światła działają poprawnie, po prostu kierowcy muszą jechać zgodnie z przepisami – wyjaśnia starosta Ksawery Gut. – Światło czerwone pali się cały czas, aby było je z daleka widać. Kto jedzie w zasięgu radaru (300 m) z prędkością 40 km/h będzie miał zielone. Jeśli jednak prędkość samochodu będzie wyższa, czerwone będzie się świecić aż do czasu zatrzymania. Czerwone światło zapali się także wówczas, gdy przez ulicę będzie chciał przejść pieszy.
TW
Ulica nareszcie wygląda i nareszcie jest prosta.Widywałem tam wcześniej zmieniających koła po uderzeniu w studzienki,dziury. Strach pomyśleć jak wyglądały by ulice(jeden wielki parking),gdyby wszystkie sygnalizatory tak działały :)) A p.Konrad-żeby nawet raz nie pomyśleć opieszym,dziecku i tak zawsze cisnąć…Osobiście poraża mnie mentalność parkujących tam mieszkańców na całej szerokości chodnika mimo wolnego miejsca w garaż i na posesji.Dla mnie ktoś kto kilka lat temu wieszał na własnym płocie hasła”ŻĄDAMY CHODNIKÓW,BEZPIECZNEJ DROGI DO SZKOŁY” a dziś na tym chodniku…-menda społeczna!
Bezpieczeństwo pieszych poprawił też bardzo chodnik na odcinku ul. Mazowieckiej (od Bobrowieckiej do Żwirowej). Niestety dalszy odcinek tej ruchliwej ulicy powiatowej (od Żwirowej do Leśnej) wciąż nie ma chodnika a nim dochodzi się do 5-ciu przystanków autobusowych linii L1 i 737. Dojście do tych przystanków w szczycie porannym i popołudniowym (już po zmroku) jest dla młodzieży szkolnej i dorosłych bardzo niebezpieczne.
Ładny rejon ale jest jeszcze duzo do roboty ul.Pod bateriami ul.11Listopada to ulice wymagające natychmiastowego remontu
POMYSŁ DO NAŚLADOWANIA:
… Jak udało się nam ustalić, światła przy szkole działają w systemie „all red”. W momencie gdy jadący Główną kierowca przekracza dozwoloną prędkość dojeżdżając do szkoły, zapala się czerwone….
Ulica jest teraz super, ale kierowcy stracili kompletnie rozum. Zrobili sobie pas startowy, rozpędzają się na długości dopiero hamując przy czerwonym świetle pod szkołą (a jak czytam i z tym mają problem!). Zupełnie ignorują przejścia dla pieszych!!! Przy Głównej mieszkam i chodzę codziennie a od remontu przez pasy nie przeszłam Ani razu puszczona. Przebiegam jak widzę, że auto jedzie szybko, ale liczę, że zdążę. Tyle w temacie bezpieczeństwa.
Sratan Manhatan
Bobrowiec jak Beverly Hills- autor chciał zabłysnąć tytułem artykułu.Na tą inwestycję mieszkańcy Gołkowa, Bobrowca i Kamionki czekali tyle lat.Czy nowe chodniki i nowy asfalt to od razu Beverly Hills?