PIASECZNO KOSZYKÓWKA, II LIGA, ENERGIA HUTNIK WARSZAWA – MUKS PIASECZNO 77:75 (23:21, 20:24, 18:14, 16:16) W ostatniej sekundzie spotkania gospodarze przeprowadzili akcję, która dała im zwycięstwo w tym niezwykle wyrównanym pojedynku. Takie przegrane mają szczególnie gorzki smak
W zasadzie przez cały mecz w Warszawie prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Pod koniec meczu zrobiło się jednak szczególnie nerwowo, do czego przyczyniło się kilka kontrowersyjnych decyzji sędziów. Najwięcej emocji wzbudziła jednak ostatnia akcja, przeprowadzona przez Hutnika przy stanie 75:75. Mateusz Górka trafił wprawdzie do kosza, ale istniało mocno uzasadnione podejrzenie, że uczynił to… już po regulaminowym czasie. W efekcie, zamiast dogrywki, gospodarze mogli świętować zwycięstwo. Jeżeli chodzi o piasecznian, to kolejne dobre zawody rozegrał Filip Munyama, który zdobył tego wieczoru 19 punktów (najwięcej dla MUKS) i miał bardzo dobrą skuteczność 7 na 8 w rzutach za dwa punkty.
Kolejne spotkanie MUKS Piaseczno rozegra u siebie w sobotę 16 października o godzinie 18. Przeciwnikiem podopiecznych Cezarego Dąbrowskiego będzie Akademia Koszykówki Legii Warszawa.