Budowa trasy S7 idzie pełną parą. Tymczasem mieszkańcy cierpią katusze

2

PIASECZNO Od 28 kwietnia zamknięta jest ul. Mrokowska w Szczakach, którą będzie przecinała trasa S7. – Główna droga w naszej miejscowości, którą można dojechać do alei Krakowskiej, ma być zamknięta do października – mówi pan Jarek, nasz czytelnik. – Nikt tu tak długo nie wytrzyma. Tym bardziej, że wytyczone objazdy tylko zwiększają uciążliwości


Na początku nikt się tym zakazem wjazdu nie przejmował, jednak po majówce Mrokowska została rozkopana – relacjonuje nasz czytelnik. – Rozmawiałem z przedstawicielem wykonawcy, który poinformował mnie, że droga ma być nieprzejezdna do października. Nas mieszkańców bardzo to niepokoi. Mój kolega dojeżdża do szkoły w Mrokowie. Wcześniej miał do pracy 4 km. Teraz ma 13 km, bo musi jeździć przez Grzędy. Ale ten sam problem mają także mieszkańcy np. Złotokłosu czy Henrykowa-Urocza, którzy żeby dostać się do alei Krakowskiej, muszą nadrabiać przynajmniej kilkanaście kilometrów.
Pan Jarek twierdzi, że poskarżył się na zamknięcie drogi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Powiedzieli mi, żebym rozmawiał z wykonawcą, czyli firmą Intercor – opowiada. – Tu jednak poinformowano mnie, że nie ma możliwości zrobienia innego objazdu. Jestem zdania, że wszystko można zrobić, wystarczy tylko chcieć. Tymczasem w piątek po południu byliśmy z sąsiadami na zamkniętym odcinku drogi i… nic się tutaj nie działo, nie były prowadzone żadne prace… Jeśli sytuacja się nie zmieni, będziemy protestować – zapowiada mieszkaniec.

TW

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię