Burmistrz: na razie pomagamy doraźnie, ale już myślimy o tym, co będzie jutro

1

PIASECZNO Przez ostatni tydzień do Polski przybyło ponad pół miliona uchodźców z Ukrainy. Wielu z nich znalazło tymczasowe schronienie na terenie powiatu piaseczyńskiego. – W tej chwili organizujemy zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy i zapewniamy tym ludziom dach nad głową – mówi burmistrz Daniel Putkiewicz


Burmistrz podkreśla, że gmina i powiat starają się zabezpieczać najpilniejsze potrzeby uchodźców. Cały czas prowadzone są zbiórki darów dla osób, które przekroczyły granicę z Polską.
Wielu uchodźców potrzebowało chociażby ciepłych okryć – wylicza Daniel Putkiewicz.
Zapewniamy to wszystko, współpracując w tym zakresie z powiatem.
Urzędnicy i wolontariusze zbierają dane uchodźców oraz informacje, którzy mieszkańcy przyjęli Ukraińców pod swój dach. Chodzi o to, aby oszacować liczbę przyjezdnych. Nie jest to łatwe, bo te dane cały czas się zmieniają. Wiele osób uciekających przed wojną traktuje Piaseczno jako przystanek w drodze do innych miejsc w Polsce czy na zachód. Ci ludzie po kilku dniach wyjeżdżają, a w ich miejsce przybywają kolejni.
Samorządy cały czas starają się zwiększać dostępną liczbę miejsc noclegowych.
Tak naprawdę nie wiemy, ile osób może do nas przyjechać, ale musimy być gotowi na różne scenariusze – podkreśla burmistrz Piaseczna. – W ostatni weekend rozmawialiśmy na ten temat w szerszym gronie, dzieląc się zadaniami.
Na rynku, przy ul. Warszawskiej działa punkt informacyjny dla Ukraińców. Wszyscy uchodźcy mogą też korzystać z darmowej komunikacji publicznej zarówno w granicach Warszawy, jak i Piaseczna. Kolejnym krokiem będzie pomoc gminy w uzyskaniu przez tych ludzi dokumentów. Burmistrz wyjaśnia, że Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej jest w stałym kontakcie z Powiatowym Urzędem Pracy. Chodzi o to, aby osoby które będą chciały podjąć u nas pracę, na bieżąco otrzymywały oferty zatrudnienia.
Sytuacja związana z koniecznością niesienia pomocy naszym przyjaciołom z Ukrainy może trwać miesiącami – przewiduje Daniel Putkiewicz. – Czeka nas wiele wyzwań. Na pewno trafi do nas sporo dzieci. Być może trzeba będzie znaleźć dla nich miejsca w naszych szkołach oraz zapewnić im posiłki. Czeka nas też praca, aby osoby które zostaną tu na dłużej, zaadaptowały się do nowych warunków. Na szczęście to nie jest dla nas nowum, bo w Piasecznie już wcześniej mieszkało wielu obywateli Ukrainy.

TW

1 KOMENTARZ

  1. „Na rynku, przy ul. Warszawskiej działa punkt informacyjny dla Ukraińców”
    =======================================
    Zastąpił ten „punkt informacyjny” przy torach, na końcu Nadarzyńskiej, czy tamten też nadal działa?
    Proszę o odpowiedź na moje pytanie, bo znajomi Ukraińcy już sami nie wiedzą, gdzie mają się udać.

    P.S. Ponieważ Władza już myśli o tym, co będzie jutro, to mam pewną sugestię.
    Otóż ostatnio niepoprawne politycznie stało się sformułowanie „na Ukrainie” i w mediach wszyscy się zmuszają (są zmuszani?), żeby mówić „w Ukrainie”(chociaż jednocześnie nie mają żadnych oporów, żeby mówić „na Węgrzech”, „na Słowacji” czy „na Litwie”), to jeśli już nasze Władze chcą być takie „do przodu” i próbują myśleć, co będzie jutro (a nie wykluczam, że w porywach szaleństwa lotna myśl niektórych przedstawicieli tych Władz sięga nawet pojutrza), to może powinni się zastanowić nad słowem „Ukrainiec”?

    Co, trudno umysłem objąć, o co kaman?

    Wyjaśnię jak krowie na rowie.
    Otóż słowo „Ukrainiec”, szczególnie wśród starszych Polaków ma zabarwienie pejoratywno-pogardliwe i z różnych powodów jakoś tak niezbyt pozytywnie się kojarzy. No nie wiem, może to dziedzictwo Sienkiewicza, a może Rzezi Wołyńskiej, w każdym razie budzi ono podświadome skojarzenie z takimi słówkami, jak „japoniec”, „płaziniec”, „popapraniec” itp. oraz z zachowaniami typu „udaje przyjaciela, a jak nie widzisz, to ci z tyłu siekierą łeb rozwali albo na widły nadzieje”.

    Ale ponieważ teraz są to in gremio „nasi przyjaciele z Ukrainy” (chociaż nikt nie wie, kiedy i dlaczego tak się zaprzyjaźniliśmy), to trzeba koniecznie znaleźć na nich jakieś określenie o bardziej pozytywnym zabarwieniu. Może „Ukrainianin”?

    Władzo, myśl! 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię