PIASECZNO Podczas ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz Daniel Putkiewicz odniósł się do komentarzy, które pojawiły się po ostatnich, obfitych opadach śniegu
– Staramy się oszczędnie dysponować środkami na odśnieżanie – mówił Daniel Putkiewicz. – Jestem przeciwny „walczeniu z zimą” za wszelką ceną i posypywaniu wszystkich dróg solą, bo to niszczy nawierzchnię i jest nieekologiczne.
Burmistrz wyjaśniał, że kluczowe trasy komunikacyjne były niemal natychmiast odśnieżane i udrażniane. W dalszej kolejności firma, która ma do czerwca podpisaną umowę na utrzymanie dróg, usuwała śnieg z mniejszych ulic.
– Mimo podejmowania racjonalnych działań w zakresie odśnieżania, do początku lutego wydaliśmy na ten cel 1,5 mln zł – przypomniał Daniel Putkiewicz. – Jak będzie więcej opadów, zwiększymy pulę środków na ten cel.
TW
Burmistrz nie lubi soli i odśnieżania…
Zapraszam do Konstancina, że w tym roku nikt nie zginął to cud. Jak ekipa ZGK zasuwała i odśnieżała chodniki, to na ulicy był armagedon.
A na granicy K-J i Pno znacząca różnica w nawierzchni…
Nie do końca….
Nie lubi soli a lukier i co za tym idzie stanowisko od dłłł…..
Troszkę pasuje utwór 4 łysych się…….
kto rządzi? może jeden z AAAA? i cd 🙂
Wstyd,
nawet się lansujecie?
autem?
Dajta znać coś ciekawszego
Hitem sezonu zimowego w Piasecznie bylo odsniezenie drogi GRUNTOWEJ za ogrodzeniem szpitala św,Anny .Po jednej stronie drogi działka(pustostan) bez ogrodzenia a po drugiej tył ogrodzenia szpitala.
I co Pan na to ?
Rozumiem,ze ufa Pan ,Panie burmistrzu podwładnym ale może zacznie Pan ich poczynania kontrolować? Skoro mowa o pieniądzach na odśnieżanie to nie powinna być sypana sól na hasło „przymrozki”,czekajmy na śnieg .A ilość wysypywanej soli przechodzi pojęcie(tak- soli nie piachu i soli),uliczki jednokierunkowe na początku grudnia były sypane 2 i 3 razy DZIENNIE !!!
Mam zdjęcia ,niestety nikt nie był zainteresowany.
Panie Danielu-wierzę,że Pan dostrzega problem(naciąganię na koszta)jak również zanieczyszczenie naszego środowiska.
Piaseczno to nie Nowy Jork. Ludziom sie w głowach poprzewracało. Zima byla 2tyg i juz płacz,że śnieg leży. Jak sniegu 10 lat nie było t też zle.
Skąd burmistrz ma wiedzieć co się dzieje. Wszak z urzędu niewiele widać. Mam przykład jak działa UG. Traktorek elegancko czyści chodniki a następnie jedzie pług czyści ulice i zawala śniegiem świeżo oczyszczone chodniki. chodniki. Na marginesie może sól niszczy zieleń ale te ilości piachu na pewno pozatykają kanalizację
Niestety dla mieszkańców Piaseczna pan burmistrz lubi brednie… opowiadać.
Nic nowego, standard… Ludzie zaprogramowani na plecenie bzdur…
Do P.Weroniki
Ja tak nie uważam.Mieszkam przy ulicy jednokierunkowej w P-nie.Solarki jeżdżą w nocy i nad ranem 2-3 razy + w ciągu dnia.
Na początku grudnia nie było na ulicy śniegu(nie padało) ale była ogromna ilość soli.
Psy nie mogły po tym chodzić,uliczka jest wąska(jednokierunkowa) a rozrzut soli konkretny więc tuje i inne nasadzenia przy ogrodzeniach polecą ,sól spłynie z deszczem do Jeziorki i coś ,co dotyczy nas wszystkich-ta sól i osoby ją wysypujące są opłacane z naszych podatków.
Zgłaszałam sprawę p.Rasińskiemu ,bez efektu a jego zastępca się śmiał…a nasza kasa im kapie!
Kropla drąży sól-dzięki P.Danielu i proszę pilnować podwładnych.
Śmieją się śmieją… aż przypomniało mi się zdjęcie panów urzędników w artykule odnoście sporu przy ulicy Żabiej. Są święcie przekonani i wychodzą z założenia, że biorą kasę za ciężką pracę. Wydaję się im że mieszkańcy są dla nich, a nie oni dla mieszkańców… Więc śmieją się dalej i powstają takie artykuły jak ten powyżej nic nie wnoszące do sprawy, a jedynie usprawiedliwiające włodarzy. Czyli zamiast konkretów i działania to taki „bicie piany”, sztuka dla sztuki… Wszyscy zadowoleni, jest temat, jest o czym napisać i tyle… Alternatyw i pomysłów na przyszły sezon nadal brak…
Bicie „piany” to specjalność formacji Pana Burmistrza. Gdyby nie PIS i inni wrogowie mielibyśmy w Piasecznie metro, szybką kolej i ze dwie autostrady do Warszawy.
Typowe, przynajmniej ma tematy zastępcze i ma o czym mówić… Jedna propaganda na szczeblu rządowym, a druga o ironio na samorządowym… A to sól, a to rondo na Józefosławiu… a potem się dziwić, że dotacji i środków nie ma… Niech zwróci się do kumpla z Warszafki (ten figurant też dobry, po podpisy to i do Piaseczkowa przyjedzie)… Panie Danielu dalej Pana kumpel z Warszafki będzie zarabiał na podwarszawskim Piasecznie? Dobry przykład to chociażby ZTM i kwestie finansowania…
Ochrona środowiska to nie „bicie piany”-pana to też dotyczy,sól przyniesie pan na bucikach(ups-zniszczone),piesek na łapkach(vet się kłania) .To nie temat zastępczy ! Kiedy o tym mowić/pisać ,latem ? Dbajmy o naszą małą mieścinkę .Może bez podziałów na wyznawców PO czy PiS ,wszyscy TU mieszkamy i dbajmy o siebie wzajemnie .
Spokoju !
Pani nadal nie rozumie? Czy nie chce nawet rozumieć? Wspomniane bicie piany i tematy zastępcze dotyczą właśnie takich propagandowych artykułów jak ten powyższy. Jeden artykuł o tej tematyce w ostatnich dniach już się pojawił. To właśnie w nim powinno być krótko i rzeczowo wytłumaczone w czym rzecz, dlaczego to ważne, dlaczego istotne, jaka jest alternatywa (jeżeli chodzi o sól drogową). Natomiast inną kwestią jest już po prostu przykrywanie problemów z odśnieżaniem rzekomym problemem z metodą walki z warunkami atmosferycznymi. Ludzie są źli, że drogi są zaśnieżone, a nie że ktoś nie chce wysypać soli. W Krakowie ponoć mieli używać fusów z kawy. Sam nie jestem zwolennikiem soli, natomiast z drugiej strony, gdy sytuacja jest fatalna i alternatywy nie ma, to jednak chyba wolałbym mieć zniszczone buty niż np. złamaną nogę. To miasto nie jest innowacyjne, tutaj brak kreatywnych ludzi w zarządzaniu, także wykluczenie jednego przy jednoczesnym braku alternatywy to zwykłe usprawiedliwianie swojego lenistwa (lenistwa zarządców). Konkrety, konkretne argumenty i alternatywy, a nie biadolenie dla biadolenia, bo właśnie takie nic nie wnoszące tłumaczenie się to stwarzanie pozorów że coś się robi czyli sztuka dla sztuki, bicie piany, tematy zastępcze…
Zwykłe odśnieżanie o czasie (szczególnie dróg i chodników) spowodowałoby zapewne nawet brak konieczności posypywania, nadmiernego posypywania, a jak się zaśpi, no cóż… Nikt nie jest zwolennikiem stosowania, nadużywania soli. W wielu przypadkach zależne i zarazem konieczne jest to w przypadku przy bardzo trudnej sytuacji na drogach i tylko wtedy.
Ulice klasy L i G w ogóle nie powinny być odśnieżane chemicznie, bo z założenia służą tylko okolicznym mieszkańcom. Lubimy prawdziwą, białą zimę, a śnieg i tak się roztopi bez niczyjej pomocy.
Korekta: ulice klasy L i D.