PIASECZNO Na rynku miejskim odbyły się obchody 103. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Po mszy świętej w intencji Ojczyzny, pod pomnikami bohaterów walki o wolność złożono wieńce i zapalono znicze
Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się mszą świętą w intencji Ojczyzny, która – tradycyjnie już – została odprawiona w kościele św. Anny. Następnie, pod ratuszem, zabrzmiała pieśń I Brygady Legionów Polskich w wykonaniu Piaseczyńskiej Orkiestry Dętej. Po odśpiewaniu hymnu państwowego głos zabrał burmistrz Piaseczna Daniel Putkiewicz.
– Doroczne obchody Święta Niepodległości są czasem zadumy i refleksji nad wydarzeniami z przeszłości – mówił. – Mam nadzieję, że dzisiejsze święto będzie też okazją do rozmowy. Że będziemy mogli w rodzinnym gronie porozmawiać o wolności jednostki, społeczeństwa i narodu, która nie jest dana raz na zawsze. Jestem przekonany, że będą to dyskusje pełne emocji, ale z poszanowaniem drugiego człowieka. Sztuka prowadzenia dialogu oraz kultura polityczna budują nasz ustrój, z którego wynika siła naszego państwa. Chciałbym, aby nie było to państwo zaciśniętych pięści, ale uśmiechniętych, otwartych na innych ludzi.
Burmistrz przypomniał wydarzenia z listopada 1918 roku, które rozgrywały się na terenie Piaseczna. Zachęcił też wszystkich do zajrzenia do kawiarenki historycznej z muzyką na żywo (na pl. Piłsudskiego do godz. 15) oraz szkoły podstawowej w Zalesiu Górnym, gdzie odbędzie się Spotkanie z Pieśnią. Następnie przedstawiciele lokalnych stowarzyszeń i władz samorządowych złożyli kwiaty pod tablicami upamiętniającymi Józefa Piłsudskiego i Wincentego Witosa.
TW
Pan Burmistrz jest baaardzo otwarty na innych, zwłaszcza na ich potrzeby, np. seniorów. Wystarczy spojrzeć na przystanki bez ławki, itp.
…”Chciałbym, aby nie było to państwo zaciśniętych pięści, ale uśmiechniętych, otwartych na innych ludzi”…
Pno jako kawałek Polski niech tak robi, korupcja w instytucjach niech na to pozwoli…
Jeden, czterech lysych będą mogli w „rodzinnym” gronie porozmawiać o wolności jednostki, relacjach pełnych emocji, ale z poszanowaniem drugiego człowieka.Toż to …” Sztuka prowadzenia dialogu oraz kultura polityczna budują nasz ustrój, z którego wynika siła naszego państwa”.
Ojjojjoj, jakież to „wzniosłe” i szczere.
„Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się mszą świętą w intencji Ojczyzny”
===================================
„Kuria rzymska i polski kler obawiali się, że Polacy nie poprzestaną na konstytucji (3-go Maja), lecz pójdą dalej – wzorem rewolucji francuskiej – pozbawią wszelkich funkcji państwowych, zlikwidują przywileje kleru, położą rękę na jego majątku, a księży przeniosą na państwowe pensje. Co już częściowo miało miejsce po uchwaleniu w roku 1789 przez Sejm Wielki ustawy przeznaczającej dochody z diecezji krakowskiej na wojsko polskie. Zaborcy zaś gwarantowali kościołowi nienaruszalność praw i dóbr. Papież Pius VI dał Rosji zielone światło do wojny z Polską i jej rozbioru, kierując 24.02.1792 r. brewe dziękczynne do Katarzyny II, w którym nazwał ją heroiną stulecia i sławił jej podboje. Wśród nich wymienił pierwszy rozbiór Polski…” (” Papiestwo wobec sprawy polskiej”, Otton Beiersdorf – profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i Wyższej Szkoły Pedagogicznej).
Katarzyna II zareagowała na konstytucję (3-go Maja), wspierając polskich przeciwników reform, magnatów, tzw. „ultrakatolicki beton” i dostojników kościelnych, którzy 27 kwietnia 1792 roku zebrali się w Petersburgu i ogłosili manifest unieważniający Konstytucję 3-go maja oraz wzywający Rosję do zbrojnej interwencji w Polsce. 9 maja 1794 roku doszło do słynnego procesu, który zakończył się powieszeniem na ulicach Warszawy przywódców konfederacji targowickiej, wśród nich biskupów.
Tadeusz Kościuszko w liście do księcia Adama Czartoryskiego: „Widziano rządy despotyczne posługujące się tą zasłoną religii w przekonaniu, że była ona najmocniejszą podporą ich władzy; wówczas to wyposażono w sposób możliwie najbogatszy księży kosztem nędzy ludów. Przyznano im najbardziej oburzające przywileje łącznie z zasiadaniem przy tronie. Słowem, do tego stopnia rozmnożono łaski, dobra i bogactwa duchowieństwa, że połowa narodu z tego powodu cierpi i jęczy w nędzy, podczas gdy oni nic nie robiąc opływają we wszystko”.
9 czerwca 1832 r. papież Grzegorz XVI ogłosił encyklikę o posłuszeństwie władzy cywilnej „Cum primum”. Skierowane do wszystkich arcybiskupów i biskupów Królestwa Polskiego pismo potępiało powstanie listopadowe jako bunt podjęty przeciwko legalnej władzy cara.
Na życzenie Redakcji lub czytelników mogę kontynuować.
Trudno powiedzieć, za jakąż to Ojczyznę księża katoliccy msze teraz odprawiają. Terytorialnie pewnie chodzi o Watykan, a racjonalnie o interesy własne i organizacji, do której przynależą.
Ciekawe tylko, po jaką cholerę Władza włącza te msze do ceremonii państwowych, a wręcz msze i ich celebrensi są w tych ceremoniach „gwoździami programu”. Czyżby burmistrz Putkiewicz tęsknił skrycie za wejściem gminy Piaseczno w skład Federacji Rosyjskiej, Republiki Federalnej Niemiec, Państwa Watykańskiego, albo – o zgrozo! – budowanego właśnie za pieniądze publiczne Cesarstwa Toruńskiego?
Zapomniałeś tylko dodać, że do Polski dotarły wieści o bestialstwach urządzanych przez tkzw rewolucjonistów, o stekach tysięcy ofiar. Obawy magnatów były w pełni uzasadnione. We Francji władza zlekceważyła niepokoje i skończyło się to rzezią arystokracji i duchowieństwa. Twórcy Targowicy nie zakładali upadku Państwa tylko bronili swego świata.
Cytuję ponownie:
“Kuria rzymska i polski kler obawiali się, że Polacy nie poprzestaną na konstytucji (3-go Maja), lecz pójdą dalej – wzorem rewolucji francuskiej – pozbawią wszelkich funkcji państwowych, zlikwidują przywileje kleru, położą rękę na jego majątku, a księży przeniosą na państwowe pensje.”
„Obrona swego świata” polegała więc w tym przypadku na tym, o czym napisano powyżej, czyli na obronie swoich nabytych przez wieki przywilejów (a do tej kategorii można zaliczyć także ogromne majątki, bo przecież kler sobie na nie nie zapracował, tylko otrzymał jako nadania od przymilnej władzy – tak, jak i teraz), a nie na strachu przed rzezią duchowieństwa.
Masz może jakieś dowody na to, że „druga strona” coś takiego (czyli rzeź kleru) postulowała? Perspektywa przeniesienia na państwową pensję chyba nie jest porównywalna z ucięciem głowy?
Naprawdę uważasz, że obrona swoich przywilejów, majątków i stanowisk jest wystarczającym usprawiedliwieniem do wzywania ościennego mocarstwa do zbrojnej interwencji? Really?!
Bardzo dziękuję za przedstawienie faktów.
Poproszę więcej.
Im więcej ludzi zapozna się z prawdziwą historią -tym więcej obiektywnie (mam nadzieję)spojrzy na udział kk w zniewoleniu Polski.
Serdecznie pozdrawiam
Pozwolisz, że z powodu „ograniczeń czasowych” więcej będzie przy następnej okazji?
Jak się takowa nadarzy i będę miał chwilę, to z pewnością skorzystam i „pociągnę temat”.
Także pozdrawiam 🙂
Śmieszą mnie słowa burmistrza. Standardowe hasła jego formacji wobec przeciwników to je..ć PIS i wypie……ć. Zaprawdę jest to ewidentne zaproszenie do dyskusji i pojednania.