PIASECZNO Podczas ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz poinformował, że przymierza się do działań dyscyplinujących inwestorów i deweloperów, budujących na terenie Bobrowca. – Sprawdzimy, czy zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego nie są przez nich naginane – zapowiada Daniel Putkiewicz
Urząd gminy chce wziąć pod lupę inwestycje w różnych lokalizacjach, w tym przy ulicy Bajecznej. Burmistrz Putkiewicz stara się ostrożnie dobierać słowa.
– Powstaje tam zabudowa segmentowa, która może przypominać wielorodzinną – mówi. Tymczasem plan miejscowy dla Bobrowca, uchwalony kilkanaście lat temu, dopuszcza na terenie miejscowości zabudowę jednorodzinną. Wróćmy jednak do Bajecznej. Najpierw przy drodze powstawały domy jednorodzinne i bliźniaki w zabudowie willowej. Potem deweloperzy zaczęli budować segmenty, teraz są to segmenty, w których są dwa lokale mieszkalne bez garażu, prawdopodobnie z niewystarczającą liczbą miejsc parkingowych.
– Tego typu zabudowa wzbudza nasze wątpliwości – wyjaśnia burmistrz. – Będziemy sprawdzali, czy nie doszło tu do złamania prawa. Przeanalizujemy projekty planów i warunki techniczne. Na pewno poprosimy też o pomoc PINB. Zwrócimy uwagę również na małe inwestycje.
Burmistrz zapowiada, że na najbliższej sesji rady miejskiej złoży projekt uchwały w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Bobrowca. Dowiedzieliśmy się, że chodzi o jego doszczegółowienie i dopasowanie do nowych realiów. Daniel Putkiewicz chce, aby do każdego budowanego lokalu inwestor zapewniał dwa miejsca parkingowe, a woda była odprowadzana na teren nieruchomości, a nie drogi publicznej. Zamierza ukrócić także zabudowę wielorodzinną.
– Wydaje mi się, że nie było intencją radnych uchwalających przed laty plan miejscowy dla Bobrowca, aby powstawały tu budynki z czterema i więcej lokalami mieszkalnymi – mówi Daniel Putkiewicz. – Chyba nie tak wyobrażali sobie zabudowę jednorodzinną ci, którzy uchwalali ten plan.
TW
Deweloperzy w powiecie piaseczyńskim mają się bardzo dobrze. Wystarczy spojrzeć co się dzieje w tzw. Nowej Zgorzale i Nowej Woli. Niby zabudowa jednorodzinna a bloki jak grzyby po deszczu wyrastają i to wszystko w majestacie prawa.
„Cała inwestycja to 29 budynków jednorodzinnych dwulokalowych, w których znajdzie się łącznie 58 kultowych mieszkań.(…)” Tak zachwala na swojej stronie ofertę deweloper. I niech Was nie zmyli określenie „budynki jednorodzinne dwulokalowe”, bo to 4-kondygnacyjne bloki, bo tak trzeba to nazwać. Na dodatek bez okolicznej infrastruktury, bez normalnej drogi, chodnika, czy o zgrozo, ścieżki rowerowej. Farsa.
…a kto daje pozwolenia na budowę?
Pan Burmistrz skupia się tylko na Piasecznie, nic więcej go nie interesuje, myślę że w okresie ostatniego roku tam nawet nie był. Pana interesuje tylko kapitał polityczny, a w Piasecznie go ma gdyż z uwagi na liczbę mieszkańców. Zastanawiam się od czego jest Pan Widz, ten pan już dawno powinien zrezygnować, gdyż nie nadaje się do pełnienia tego stanowiska. Wracając do miejscowości Bobrowcu nich pan burmistrz przejedzie się ulica Mazowiecka i zobaczy projekt wykonania chodnika, nie wiem kto wziął wykonawcę ale realizacja tej inwestycji to pomsta do nieba. Na koniec Panowie Burmistrzowie do roboty, bo narazie do tylko lans dla polityki
A gdzie ludzie mają mieszkać, czemu jacyś urzędnicy ograniczają możliwości zabodwy ?? Przecież to nie ich własność.