PIŁKA NOŻNA, A KLASA Rozgrywki trzeciej grupy warszawskiej A klasy stanowią zawsze gwarancję wielu pojedynków derbowych w ramach powiatu piaseczyńskiego. W sezonie 2022/2023 działo się wiele, a już w weekend 19-20 sierpnia startują kolejne, pełne naszych zespołów, rozgrywki
PERŁA ZŁOTOKŁOS (2. miejsce, 51 punktów) – Plan na ten sezon był prosty – zrobić awans do okręgówki na 70-lecie istnienia klubu. I choć łatwo nie było, to od porażki z Progresem (0:1) drużyna wyglądała już do końca sezonu bardzo dobrze, wyprzedziła w tabeli ursynowski SEMP i zajęła na koniec drugie miejsce, które zapewniło Perle realizację celu. Na plus zasługuje na pewno postawa defensywy – zaledwie 31 (najmniej w lidze) goli straconych w całym sezonie.
MKS II PIASECZNO (4. miejsce, 44 punkty) – Rezerwy biało-niebieskich były bardzo mocne u siebie, ale zdecydowanie słabiej prezentowały się na wyjeździe. Piaseczno potrafiło, między innymi, rozbić u siebie Tarczyn (6:1), by w następnej kolejce przegrać na wyjeździe z Jednością (1:2). Kiedy jednak było trzeba, MKS był niezwykle skuteczny, potrafiąc np. pokonać na własnym boisku zwycięzcę rozgrywek – Progres Warszawa 5:1.
UKS TARCZYN (5. miejsce, 41 punktów) – Drużyna z Tarczyna była z pewnością jednym z pozytywnych zaskoczeń minionego sezonu. Podobnie jak Piaseczno zdecydowanie lepiej radziła sobie jednak u siebie niż na wyjazdach. UKS na własnym, dość specyficznym boisku, przegrał bowiem tylko z Perłą, dokładając do tego dziewięć zwycięstw i trzy remisy.
JEDNOŚĆ ŻABIENIEC (7. miejsce, 34 punkty) – Miejsce w środku tabeli sugeruje, że był to dla Jedności sezon przeciętny. I rzeczywiście, drużyna w zasadzie przez całe rozgrywki nie potrafiła ustabilizować swojej formy. W efekcie przydarzały się jej zarówno wpadki (np. wyjazdowa porażka 1:5 z Przyszłością Włochy), jak i pozytywne zaskoczenia – jak choćby zwycięstwo 3:1 z SEMPEM Ursynów.
FC LESZNOWOLA (8. miejsce, 33 punkty) – Po nie najlepszym, tradycyjnie już dla tego klubu, początkiem sezonu, Lesznowola zaczęła lepiej punktować w lidze pod koniec września. Potrafiła pokonać na wyjeździe Piaseczno (2:1), Jedność (3:0) czy Perłę (1:0), ale też zanotować u siebie kilka wpadek – 0:1 z Orłem II Baniocha czy 0:2 z City Wilanów. Wyniki jednoznacznie pokazują, że zespół ten stać na wiele, ale nie zawsze potrafi on pokazać na boisku pełnię swoich możliwości.
RKS MIRKÓW (12. miejsce, 29 punktów) – O spadku Mirkowa zdecydował, w dużej mierze, fatalny finisz sezonu. O ile do połowy maja wydawało się, że uda się pozostać w A klasie, to w ostatnich pięciu kolejkach RKS nie zdobył już ani punktu. Jest to o tyle bolesne, że finalnie do utrzymania zabrakło im… jednego zwycięstwa.
ORZEŁ II BANIOCHA (13. miejsce, 29 punktów) – O ile Mirków finiszował słabo, to Orzeł zanotował, dla odmiany, bardzo dobrą końcówkę sezonu – w maju i w czerwcu przegrał tylko raz (0:6 z Piasecznem), a pokonał, między innymi, Jedność Żabieniec (3:2 na wyjeździe), City Wilanów (1:0 na wyjeździe) i 2:1 Lesznowolę. Niestety, punkty te nie wystarczyły finalnie do utrzymania, a w przyszłym sezonie drugi zespół Orła nie będzie występować będzie w B klasie – nie został bowiem w ogóle zgłoszony do rozgrywek.
VICTORIA GŁOSKÓW (14. miejsce, 5 punktów) – Zwycięstwo z Sarmatą Warszawa (2:1) oraz remisy z SEMPEM Ursynów (0:0) i City Wilanów (1:1) to było o wiele za mało żeby można było myśleć o skutecznej walce o utrzymanie. Aż 113 goli straconych w przeciągu sezonu pokazało dobitnie, że na chwilę obecną Victoria pasuje bardziej sportowo do B niż do A klasy.
Tyl.