PIASECZNO Za nami kolejny bożonarodzeniowy kiermasz, który jednak ze względu na pandemię koronawirusa miał nieco skromniejszą niż zwykle oprawę. Zrezygnowano przede wszystkim z odpalenia choinki i animacji dla dzieci, ale za to można było zrobić oryginalne zakupy, bo dopisali rękodzielnicy i producenci tradycyjnej żywności

Jednym z najprzyjemniejszych doznań towarzyszących kiermaszowi był unoszący się w powietrzu zapach… smażonych frytek belgijskich, który spowodował, że w przed stoiskiem z nimi ustawiła się długa kolejka. Po drugiej stronie rynku można było posilić się z kolei pieczonymi kasztanami i obłędnie pachnącymi karmelizowanymi orzechami. Na miejscu były także gorące napoje, od herbaty i kawy poprzez różnego rodzaju grzańce.
– Wpadłam na kiermasz, aby kupić prezenty najbliższym – zdradza pani Weronika, mieszkanka Kuleszówki. – W Piasecznie zawsze jest sporo fajnego rękodzieła, zwłaszcza rzeczy z wełny, poduch w kształcie zwierząt oraz różnego rodzaju bibelotów.
Część wystawców pojawia się w tym miejscu co roku, dlatego wiele osób przybyło do Piaseczna pod konkretne produkty.
– Ja zawsze kupuję tu wędliny z Podlasia, bo mają inny smak niż te produkowane u nas – wyjaśnia pan Roman, mieszkaniec Zalesia Górnego. – Lubię zwłaszcza wędliny surowe. Są dobrze przyprawione majerankiem i czosnkiem, dzięki czemu bardzo długo się przechowują.
Ale tak naprawdę podczas kiermaszu można było kupić także inne rarytasy: naturalne miody, powidła (w tym z borówek), tradycyjne wypieki, wędliny, przetwory z ryb, soki. Było też mnóstwo ozdób świątecznych, stroików, wyrobów z ceramiki, oryginalnej biżuterii. Choć kramów było mniej niż zwykle (może też dlatego, że było zimno), każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Bożonarodzeniowy klimat tworzyła nie tylko umieszczona w centralnym punkcie rynku choinka, szczudlarze i aktorzy rozdający dzieciom słodycze i drobne upominki, ale także śpiewane na żywo kolędy. A już w najbliższą niedzielę ostatni na naszym terenie kiermasz świąteczny odbędzie się w Parku Zdrojowym w Konstancinie-Jeziornie.

TW