PIASECZNO Już od 6 lat trwają przygotowania do budowy Centrum Edukacyjno-Multimedialnego obok miejskiego targowiska. Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych dni gmina podpisze umowę z wykonawcą inwestycji
Coraz więcej osób zaczyna zadawać sobie pytanie czy ta saga kiedyś się zakończy i czy przy miejskim targowisku rzeczywiście powstanie nowoczesna szkoła, która będzie wizytówką Piaseczna. Wszystko wskazuje na to, że stanie się to w ciągu najbliższych dwóch lat. Po otwarciu ofert przetargowych, co nastąpiło 19 grudnia, okazało się że najniższa z nich – przygotowana przez firmę Polaqua – opiewa na 49,7 mln zł. W związku z tym radni musieli zmienić Wieloletnią Prognozę Finansową, rezerwując na budowę szkoły ponad 14 mln zł więcej niż pierwotnie zakładano. Tymczasem w ubiegły piątek, druga w przetargu firma Alstal, która zaproponowała że zbuduje CEM za ponad 51 mln zł, złożyła do gminy wniosek o unieważnienie oferty firmy Polaqua. – Wniosek ten będziemy w najbliższych dniach analizować. W tej chwili trudno mi powiedzieć, czy jest on zasadny – poinformowała nas w poniedziałek Anna Bednarska, pełnomocnik burmistrza Piaseczna. Mimo protestu do końca lutego gmina chce podpisać umowę z firmą, która złożyła w przetargu najkorzystniejszą propozycję. Budowa CEM-u ma potrwać 20 miesięcy.
Tomasz Wojciuk