PIASECZNO – Na skrzyżowaniu ul. Wojska Polskiego z Fabryczną stoi suche drzewo – alarmuje pan Bogdan, nasz czytelnik. – Mocniej zawieje, drzewo przewróci się i nieszczęście gotowe…

Pan Bogdan każdego dnia mija uschnięte drzewo w drodze na pobliski bazarek.
– Często zastanawiam się, w którą stronę w końcu poleci… – mówi. – To skrzyżowanie jest bardzo ruchliwe, jeździ tam dużo samochodów, a chodnikami chodzą ludzie…
Sterczący przy chodniku kikut zaniepokoił też radnego Jana Kurzępę, który z uwagi na fakt, że drzewo zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców, poprosił gminę o jego usunięcie. Gmina przeprowadziła badania fitosanitarne, które potwierdziły, że… klon rzeczywiście trzeba wyciąć.
– Wystąpiliśmy do starosty o wydanie zezwolenia na jego usunięcie – poinformował burmistrz Daniel Putkiewicz. W oczekiwaniu na decyzję ucięto suchy wierzchołek drzewa i gałęzie. Ma to zminimalizować ryzyko, że klon w niekontrolowany sposób się przewróci.

TW