Chcą likwidacji warsztatu, który działa legalnie

16

PIASECZNO Kilku mieszkańców osiedla przy ul. Młynarskiej skarży się na uciążliwości spowodowane działaniem warsztatu samochodowego znajdującego się przy ulicy Chyliczkowskiej, obok liceum ogólnokształcącego. – Tam przez cały tydzień jest hałas: stukanie, pukanie, walenie młotkami, piłowanie, zgrzyty – mówi Roman Bera. – Staramy się pracować najciszej jak się da – wyjaśnia właściciel warsztatu. – Zależy nam na dobrych relacjach z sąsiadami


Pan Roman od ubiegłego roku wysłał w sprawie warsztatu kilka pism do gminy, straży miejskiej oraz Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Podnosił w nich m.in., że warsztat powoduje liczne uciążliwości dla okolicznych mieszkańców.
– Ciągle wjeżdżają tam i wyjeżdżają samochody, w powietrzu unosi się zapach smarów, spalin, benzyny – opowiada. – Często pracownicy zakładu głośno się zachowują, słychać przekleństwa i wulgaryzmy. To wszystko zakłóca nam spokój, nie pozwala odpocząć po pracy, bo warsztat często jest czynny do godz. 21.
Roman Bera podkreśla, że osiedle przy Młynarskiej znajduje się w strefie nieuciążliwej działalności gospodarczej, a warsztat samochodowy do takiej się nie zalicza.
– Dlatego powinien zostać zlikwidowany – dodaje.
Właściciel warsztatu odpiera wszystkie zarzuty, nazywając je stekiem bzdur.
– W dni robocze pracujemy najdłużej do 18, w soboty do 13 – wyjaśnia. – Staramy się minimalizować wszystkie uciążliwości, w miarę możliwości pracujemy przy zamkniętych drzwiach. Przez 5 lat nasza działalność nikomu nie przeszkadzała i nagle znalazła się jedna osoba, która jest niezadowolona. Na dodatek ta osoba, pisząc donosy do różnych instytucji, mija się z prawdą.
Zapytaliśmy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, czy warsztat rzeczywiście działa w tej lokalizacji niezgodnie z prawem.
– Przeprowadziliśmy kontrolę z której wynika, że właściciel nieruchomości przy ul. Chyliczkowskiej 15 zmienił sposób użytkowania budynku z gospodarczego na warsztat w 1986 roku – wyjaśnia Albert Olbrycht, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
– Od tego momentu ten zakład nieprzerwanie funkcjonuje, okoliczne budynki pojawiły się później. Jego działanie jest więc całkowicie legalne.

TW

16 KOMENTARZE

  1. I bardzo dobra odpowiedź „okoliczne budynki pojawiły się znacznie później” od 1986r czynny jest warsztat. Debilizm niektórych mnie przeraża, kupować mieszkanie i nie sprawdzić wcześniej jak się tam żyje co jest w okolicach. A potem mieć pretensje że głośno. To jak w Lesznowoli, 10 lat temu pola kapusty, a teraz osiedle na osiedlu i im samoloty ladujace na Okęciu przeszkadzają… Hahaha

  2. To jest bardzo smutne, pamiętam ten warsztat, ten z sąsiedniej działki też i pamiętam jak powstawało to osiedle. Ale chyba zacznę swoje samochody serwisować w tym warsztacie a mam ich kilka i może się okazać, że jednak warsztat będzie musiał dłużej pracować aby obsłużyć wszystkich chętnych, na przekór Panu od pism. Czy ten Pan nie rozumie, że taki warsztat daje miejsca pracy i tworzy PKB? Gdy jednak uderzę się młotkiem w palec to wołam „Ooo mamuniu, uderzyłem się w palec!” albo jak nie mogę odkręcić słoika to podnoszę „Ty uparta nakrętko na słoiku, odkręć się!”. Śmiać się? Czy płakać?

  3. Kto by pomyślał, że w warsztacie samochodowym wjeżdżają i wyjeżdżają samochody? Już był taki as który sprowadził się na osiedle przy stadionie miejskim i mu przeszkadzało, że boisko jest oświetlane wieczorową porą.

  4. Warsztat jest super. Od 20 lat naprawiam tam auta. Szczerze polecam. Mieszkam tam i bardziej mi przeszkadza smród sąsiada z góry, który ciągle jara i zrzuca kiepy na balkony sąsiadów niż warsztat samochodowy, który jest potrzebny. Mój sąsiad chyba nikomu nie jest potrzebny – taki żul z Mławy.

  5. Ciekawy trolling…
    Czy naprawdę ktoś poza właścicielem warsztatu chciałby mieć warsztat pod oknem?
    Argument że warsztat był pierwszy jest „ciut” nieprawdziwy, ponieważ w ciągu ostatnich 25 lat warsztat pojawiał się w tym miejscu i znikał kilka razy.
    25 lat temu między obwodnicą i chyliczkowską, aż do warszawskiej były sady i warsztat przeszkadzał tylko szpakom.
    Miasto się rozwinęło to i warsztat dokuczliwy się stał i tyle.

  6. Tak czytam te komentarze i nie widze by ktorys z nich byl napisany przez wspomnianego Pana Romana. Panie Romanie, jesli Pan to czyta to prosze sie wlaczyc do dyskusji. Chetnie wysluchamy i przejdziemy do dyskusji.
    Zapraszam

  7. Mieszkam na tym osiedlu od 5 lat i nigdy, NIGDY nie słyszałam żadnych halasow dobiegających rzekomo z tego warsztatu, a często jestem w domu caly dzień, okna zawsze otwarte. To, o czym ten pan donosi, to faktycznie stek bzdur. Smród spalin będzie się unosił niezależnie od tego, czy warsztat będzie istniał czy nie – na osiedle wjeżdżaja codziennie setki samochodów należących do mieszkańców, a więc argument z… wiadomo skąd. W warsztacie samochód stoi, nie emituje spalin… Bardziej przeszkadzają hałasy imprezowej ukraińskiej hołoty i pijackie śpiewy gości jednego z sąsiadów…

  8. Winni gminni urzednicy wydającypozwolenia budowlane . wpuscili deweloperke w dzielnice jednorodzinnych domówi i teraz słoje zgrzytają, ze nie ma jak u nich o szóstej kogut a potem spokój, czasem w oddali traktor albo snopowiazałka zawarczy

Skomentuj lukian Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię