PIASECZNO Włodarze powiatu przekonują władze gminy do dołożenia funduszy do częściowej przebudowy ul. Chyliczkowskiej. Chodzi o upłynnienie na niej ruchu
Od połowy sierpnia ubiegłego roku ul. Chyliczkowską (na odcinku od ul. Puławskiej do obwodnicy) można jeździć w obu kierunkach. Kilka miesięcy nowej organizacji ruchu ujawniło mankamenty, które należałoby poprawić. Starosta Ksawery Gut ujawnia, że powiat chciałby rozwiązać problemy w jednym czasie, dlatego przygotowuje projekt przebudowy ulicy i namawia gminę do udzielenia wsparcia finansowego, aby prace mogły być wykonane jeszcze w tym roku. Samorząd powiatu ze swej strony zarezerwował na ten cel 500 tys. zł.
Co miałoby zmienić się na Chyliczkowskiej? Przede wszystkim zaplanowano likwidację obu przystanków: Zgoda, przez który obecnie obok skrzyżowania z ul. Warszawską tworzą się korki, a także Chyliczkowska-Technikum. W zamian projektowana jest jedna zatoka, mniej więcej w połowie ulicy, przy Domu Nauczyciela (czyli Biblioteki Powiatowej). Usunięcie przystanku przy Zespole Szkół RCKU im. Cecylii Plater-Zyberkówny pozwoliłoby na wydłużenie pasa dla jadących prosto i skręcających w prawo.
– Do rozważenia jest, czy przy starostwie, dla jadących od Armii Krajowej,powinien powstać pas dla skręcających w lewo – mówi starosta Ksawery Gut.
Bo taki lewoskręt ma być wykonany dla wyjeżdżających z Chyliczkowskiej w stronę ul. Puławskiej i Kościuszki. Przy tym potrzebna byłaby rozbudowa sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu.
– Według mnie to jedna z ważniejszych inwestycji drogowych w Piasecznie, jakie powinny powinny być w tym roku zrealizowane – uważa starosta.
Metoda prób i błędów
super pomysł z tą nową zatoką. Oby zrobili to jak najszybciej i oby nie było więcej prób i błędów 😉
Najpierw robi się bałagan, potem zostaje się starostą i jak za komuny najpierw otwarcie a potem poprawki. Zapewne od początku chodziło o ten skręt w lewo przy starostwie aby wazne urzedniki nie musiały nadkładac drogi
Mak67 dokładnie tak, o to im chodziło, ale ludzi mają na głębokości. Od siebie dodam, że biurwy urzendnicze ( nie, to nie pomyłka ) mogły by ruszyć od czasu do czasu 4 litery i wyjść w teren, aby np. posprawdzać parę rzeczy, czy np. działają poprawnie, gdzie sie porobiły dziury w drogach miejskich, gminnych i powiatowych itp., potrzebnej pracy tego typu jest mnóstwo przez 365 dni w roku. W takiej np. Holandii biurwy siadajo na rower i zapierniczajo w teren, w takiej Polandii biurwy tylko bioro kase i kawke popijajo. Taka różnica drobna.
Później byś pisał ze BIURWY URZENDNICZE w czasie godzin pracy sobie na rowerkach jeżdżą zamiast pracować.
No super – nie puszczają komentarzy o piaseczyńskiej mafii
Tia… Jakby przed wyborami nie było tych ulic w tych miejscach. Idiotyczne i tyle.
Na Szkoły to Powiat nie ma, a Chyliczkowską co roku będzie przebudowywać… bo przystanek za daleko od wejścia mają?!
to od razu kompleksowo przemyśleć i wybudować się nie dało? ŻENADA
Rozumiem, że na początku przebudowy nie można było tego przewiedzieć …czy projekt przebudowy obejmował potencjalne obciążenie (ilość) samochodów, które będą sie poruszaczać ulicą Chyliczkowską w ciągu dnia …W mojej ocenie to nie jest tylko problem przystanków, a ilości świateł ..przed wydaniem kolejnych pieniędzy (także moich, bo płace tu podatki) proszę o przedstawienie koncepcji/projektu udrożnienia tej drogi …a nie na zasadzie prób i błędów!
Starosta Ksawery Gut – Himalaje niekompetencji w zarządzaniu drogami publicznymi!!!