PIASECZNO We wrześniu ruszyły konsultacje społeczne dotyczące proponowanych zmian w funkcjonowaniu linii 727. Gmina zaproponowała trzy warianty jej przebiegu, tymczasem okazuje się, że mieszkańcy mają… własną propozycję
727 to jedna z najdłuższych linii autobusowych w całej aglomeracji warszawskiej, obsługiwana przez cztery autobusy. Z jej długością i nieprzewidywalnością wiąże się jednak szereg niedogodności, w tym częste spóźnianie się pojazdów. Następna kwestia jest taka, że rozkłady 727 oraz linii lokalnych L2 i L12 nakładają się na siebie, a linie 709 i 727 dublują na odcinku z Piaseczna do Warszawy.
Trzy warianty gminy
W związku z tym zaproponowano trzy możliwe rozwiązania, mające przyczynić się do usprawnienia transportu na tej trasie. Pierwsze zakłada pozostawienie linii 727 w obecnym kształcie, co jednak czyni niemożliwym przebudowę skrzyżowania ul. Millenium ze Szkolną w Głoskowie. Druga opcja to przebudowanie tego skrzyżowania i zmiana trasy autobusu. W tym wariancie linię 727 można by skrócił do obszaru Antoninów-Piaseczno, zastępując tabor autobusami 12-metrowymi. Linię mogłyby wówczas obsługiwać trzy autobusy. Czwarty można by dołączyć do floty linii 709 w ramach rekompensaty za utratę przejazdów 727 z Piaseczna do Warszawy. Trzeci wariant przewiduje zastąpienie linii 727, jeżdżącej (patrz: drugi wariant) między Antoninowem, a Piasecznej nową linią „L” (posiadacze Piaseczyńskiej Karty Mieszkańca mogliby korzystać z niej bezpłatnie). Takie rozwiązanie oznaczałoby też spore oszczędności dla gminy, która dziś dopłaca do linii 727 ponad 920 tys. zł rocznie.
Mieszkańcy mówią basta
Konsultacje w sprawie linii 727 trwają już trzy tygodnie i mają potrwać jeszcze prawie tydzień. Tymczasem w ubiegły piątek w szkole podstawowej w Głoskowie odbyło się spotkanie mieszkańców, poświęcone autobusowi 727 i kwestii transportu w tej części gminy.
– Z naszych informacji wynika, że ZTM chce ograniczyć albo nawet zlikwidować kursowanie tej linii – uważa gminna radna Dorota Kłos. – Mieszkańcom tak naprawdę nie podoba się żaden przedstawiony przez gminę wariant. Chcą oni utrzymania autobusu 727 na obecnie istniejącej trasie. Wiele osób pracuje w Warszawie, a ten autobus dojeżdża w końcu do metra Wilanowska…
Mieszkańcy zaprosili na spotkanie przedstawicieli gminy i ZTM-u, licząc na precyzyjniejsze wyjaśnienie przedstawionych możliwości. Nikt jednak nie zaszczycił ich swoją obecnością. Radna dodaje, że została zobligowana przez mieszkańców do napisania interpelacji z prośbą o pozostawienie autobusu 727 na trasie Warszawa-Głosków. Ponadto ma wnioskować o środki na uruchomienie nowej linii L, jeżdżącej między Piasecznem, Mieszkowem i ościennymi miejscowościami.
– Na pewno tak tego nie zostawimy. Będę dalej monitorowała tę sprawę – zapewnia radna Dorota Kłos.
TW
Czy Głosków jest w tej gminie pępkiem świata? To tylko z Głoskowa ludzie jeżdżą do pracy w Warszawie, że potrzebują bezpośredniego autobusu? Dlaczego nie zaproponowano miejskich autobusów do Warszawy z każdej miejscowości w gminie?