PIASECZNO Karol Styś od lat walczy o boisko do piłki nożnej, które miałoby powstać na terenie przy ul. Energetycznej, między Szmaragdową i Rubinową. Cały czas nie ma koncepcji zagospodarowania tego miejsca
Korespondencja mieszkańca z gminnymi urzędnikami trwa od ponad dwóch lat.
– Codziennie z przykrością patrzę na duży, niewykorzystany teren. Ma on naprawdę spory potencjał. Oprócz boiska mogłaby powstać tam także siłownia plenerowa – mówił jakiś czas temu Karol Styś.
Wcześniej na dużym, należącym do gminy placu stały dwie bramki do piłki nożnej, jednak jakiś czas temu zostały one rozebrane.
– Aktualizujemy plan miejscowy dla tego obszaru – wyjaśniał wiosną 2017 roku ówczesny wiceburmistrz Daniel Putkiewicz. – W dotychczasowym planie cały teren był przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową. Dlatego musimy zacząć od przygotowania koncepcji zagospodarowania działki. Musimy wiedzieć czego chcemy i w którym miejscu miałoby powstać boisko. Zapewniam, że zależy nam, aby ten teren służył mieszkańcom.
W listopadzie ubiegłego roku mieszkaniec raz jeszcze podpytał burmistrz o działkę przy Energetycznej.
– Cały czas przygotowujemy koncepcję zagospodarowania działki – poinformował wówczas Daniel Putkiewicz. – Chciałbym mieć ją w pierwszym kwartale 2019 roku.
A jak dziś przedstawia się sytuacja ewentualnego boiska?
– Jeszcze nie mamy koncepcji dla tego terenu – mówi burmistrz. – Powinna być gotowa w pierwszej połowie przyszłego roku. Myślimy o boisku, placu zabaw, ale także parkingu, który mógłby powstać na gminnym gruncie bliżej „Elektry”. Nasze wcześniejsze zobowiązania są jak najbardziej aktualne. Część tego gruntu na pewno zostanie przeznaczona na rekreację. Trzeba tylko ustalić dokładny zakres.
TW