LESZNOWOLA W maju firma Jarper wystąpiła do gminy o wydanie decyzji środowiskowej, umożliwiającej wybudowanie nowoczesnej kompostowni. Inwestycji sprzeciwia się grupa okolicznych mieszkańców. Procedura cały czas jest w toku
Aby inwestycja mogła zostać zrealizowana, gmina musi najpierw wydać dla niej decyzję środowiskową (po wcześniejszym zaopiniowaniu przez Sanepid, Wody Polskie oraz Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska). O tym, na jakim etapie jest procedura zmierzająca do wydania decyzji, opowiedziała podczas ostatniego spotkania z mieszkańcami Stefanowa wójt Lesznowoli Maria Jolanta Batycka-Wąsik.
Wniosek o wydanie decyzji środowiskowej na budowę zewnętrznej kompostowni wpłynął 28 maja. Jednak już 21 czerwca inwestor złożył kolejny wniosek – tym razem o zawieszenie postępowania. Wśród protestujących zapanowała konsternacja. Zaczęli podejrzewać, że firma zrezygnowała z wcześniejszego projektu. Sprawa wyjaśniła się 13 lipca, kiedy to Jarper wycofał wniosek o zawieszenie procedury. Potem, 6 sierpnia, RDOŚ zobligował firmę z Kolonii Warszawskiej do przygotowania raportu dotyczącego oddziaływania inwestycji na środowisko (gmina cały czas czeka na opinię Wód Polskich).
– Do tego raportu będziecie państwo mogli składać swoje uwagi. Zachęcam, abyście byli aktywni w całej procedurze. Z całą pewnością decyzja jaką wydamy, będzie zgodna z obowiązującym prawem – zwróciła się do mieszkańców obecnych na spotkaniu w Stefanowie wójt Lesznowoli. Za stronę w postępowaniu zostało uznanych 13 podmiotów.
Jarper chce wybudować obiekt służący do przetwarzania do 3,5 tys. ton odpadów organicznych rocznie. Każdego dnia do instalacji będzie dostarczanych około 9,5 tony bioodpadów. Przedstawicielka inwestora, Hanna Marliere wyjaśnia, że kompostownia zostanie zwymiarowana na potrzeby lokalne i będzie przetwarzała odbierane z terenu gminy liście, gałęzie czy skoszoną trawę.
– Nasz obiekt będzie na wskroś nowoczesny. Posadowimy go na płycie kompostowej i wyposażymy w ujęcia odcieków oraz napowietrzenie. Wstępna fermentacja odpadów będzie odbywała się zamkniętych kontenerach kompostujących. Dzięki temu nie będzie żadnych przykrych zapachów. Potem odpady będą trafiały na specjalne pryzmy na wolnym powietrzu. Proces ich przetwarzania będzie tlenowy, w związku z czym nie będą wydzielały się przykre zapachy tylko dwutlenek węgla i para wodna – wyjaśnia przedstawicielka inwestora. – Chcemy zrobić wszystko jak należy i zapewnić proces przetwarzania odpadów, nie wykraczający uciążliwościami poza teren naszego zakładu – dodaje.
TW