LESZNOWOLA Mieszkańcy Nowego Zamienia w sobotę zbierali podpisy w obronie swojego parku. Walka o ten teren trwa od kilku lat. W lipcu 2019 roku konserwator wpisał go do rejestru zabytków, ale decyzja ta, po proteście właściciela nieruchomości, wróciła do ponownego rozpatrzenia. Teraz deweloper chce zabudować teren parku, co wzbudziło protesty mieszkańców
W czerwcu tego roku gmina wszczęła trzy postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla trzech inwestycji w Zamieniu, polegających na budowie budynków wielorodzinnych przy ulicach Zakładowej, Czekoladowej i Herbacianej. Postępowanie jest w toku. Nawet jeśli gmina z jakiś powodów odmówi wydania inwestorowi decyzji środowiskowych, ten najprawdopodobniej odwoła się do SKO, gdzie ma duże szanse na wygraną.
O prowadzonych postępowaniach dowiedzieli się mieszkańcy Zamienia, którzy w sobotę zorganizowali (inicjatorem było Stowarzyszenie Mieszkańców Nowego Zamienia) zbiórkę podpisów pod listami protestacyjnymi w obronie parku. Zabrano ponad 400 podpisów, ale organizatorzy zapowiadają, że to dopiero początek akcji protestacyjnej.
– Podejrzewamy, że gmina wyda deweloperowi decyzje środowiskowe – mówi Robert Tyszek, prezes stowarzyszenia. – Domagamy się zachowania parku, wierzymy że ponownie trafi on pod skrzydła konserwatora zabytków.
Robert Tyszek podkreśla, że gmina i deweloper od dawna lekceważą protesty mieszkańców Nowego Zamienia, dążąc do zabetonowania jedynego w okolicy terenu zielonego.
– Nie zgadzamy się na to i zrobimy wszystko, aby do tego nie doszło – dodaje.
– Organizując akcję protestacyjną, chcemy uzmysłowić gminie, jak wiele osób życzy sobie pozostawienia dawnego folwarku.
W 2019 roku gmina podjęła inicjatywę nabycia części parku. Chodziło o nieruchomość o powierzchni 0,6 ha z budynkiem po starym spichlerzu. Samorządowi miała przekazać ją w użytkowanie wieczyste (za jedyne 20 tys. zł netto) spółka deweloperska. Do transakcji jednak nie doszło, bo – jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy – deweloper miał za złe mieszkańcom, że wciąż rzucali mu kłody pod nogi.
Teraz Wojewódzki Mazowiecki Konserwator Zabytków znów prowadzi postępowanie administracyjne dotyczące wpisania założenia do rejestru zabytków. Czy tak się stanie? Trudno powiedzieć. Z naszych informacji wynika, że konserwator zwrócił się z prośbą o opinię dotyczącą parku do Narodowego Instytutu Dziedzictwa. W jej podsumowaniu czytamy: „Narodowy Instytut Dziedzictwa stwierdza, że przeprowadzone analizy nie potwierdziły istnienia w Zamieniu zespołu dworsko-parkowego a jedynie folwarku, któremu niesłusznie przypisuje się cechy rezydencjalne i związane z tym wartości historyczne, artystyczne lub naukowe. Teren wyodrębnionej dawniej części mieszkalnej i administracyjnej folwarku jest silnie zdegradowany współczesną zabudową i dysharmonijnym sposobem zagospodarowania i użytkowania, a główny budynek przebudowany został w stopniu powodującym utratę jego wartości zabytkowych. Narodowy Instytut Dziedzictwa uważa, że nie ma merytorycznych przesłanek ku temu, aby pozostałość folwarku w Zamieniu wpisać do rejestru zabytków”.
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem dewelopera, aby zapytać go o ewentualne plany zabudowy tego terenu, ale nie udało nam się uzyskać od niego żadnych informacji.
TW