PIASECZNO Gmina wykonała ekspertyzę, z której wynika, że prowadzenie robót na skwerze Kisiela nie miało wpływu na pękanie ścian w gmachu pobliskiego sądu. Jednak droga do zniesienia zakazu dalszej modernizacji placu może być jeszcze bardzo daleka…
Cała sytuacja jest dosyć skomplikowana. Przypomnijmy. Miesiąc temu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał wstrzymać na skwerze prace, ponieważ w gmachu pobliskiego sądu podobno zaczęły pękać ściany. Choć przeprowadzona niemal natychmiast wizja lokalna tego nie potwierdziła, PINB zlecił szczegółową ekspertyzę. Tymczasem gmina zaskarżyła decyzję PINB-u o wstrzymaniu prac do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, uznając ją za nieuzasadnioną. Wczoraj gmina przekazała PINB-owi wyniki przeprowadzonej ekspertyzy. Wynika z niej, że pęknięcia w budynku sądu mają inną przyczynę (są to tzw. pęknięcia dylatacyjne).
Edyta Frączak, powiatowa inspektor nadzoru poinformowała nas jednak, że ekspertyza… nie będzie na razie brana pod uwagę.
Dlaczego? Otóż najpierw decyzję w sprawie odwołania gminy musi wydać WINB, będący organem nadrzędnym. Jeśli odrzuci zażalenie samorządu, wówczas sprawa z powrotem trafi na szczebel powiatowy i analizą ekspertyzy zajmie się PINB. Jeśli natomiast uzna zażalenie gminy za zasadne, wówczas decyzja o wstrzymaniu prac automatycznie zostanie cofnięta i zaglądanie przez PINB do przygotowanego opracowania nie będzie już potrzebne.
TW
czytaj też: