Coraz bliżej wiaduktu na Karczunkowskiej

4

LESZNOWOLA Powoli dobiega końca budowa wiaduktu drogowego w ulicy Karczunkowskiej przy stacji PKP Jeziorki. Jak wszystko dobrze pójdzie, obiekt zostanie oddany do użytku w trzecim kwartale tego roku


– Jeżdżę tamtędy niemal codziennie, więc na bieżąco obserwuję postępy w budowie – mówi Paweł Kaczmarzyk z Kamionki w gminie Piaseczno. – Ten wiadukt jest bardzo potrzebny, dzięki niemu skróci się czas dojazdu do Warszawy nie tylko mieszkańcom Lesznowoli czy Nowej Woli, ale także Bobrowca i innych miejscowości położonych na południu powiatu piaseczyńskiego.
Sama konstrukcja jest imponujących rozmiarów. Ostatnie prace przy wiadukcie mają być realizowane w czerwcu i lipcu.
– Będą to głównie prace porządkowe – podkreśla Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK. – Trzeba wykonać też brakujące drogi dojazdowe do wiaduktu.
Następnym krokiem będą odbiory, które potrwają minimum kilka tygodni, jednak w praktyce pewnie nieco dłużej. Na razie nikt nie podejmuje się oceniać, kiedy wiadukt zostanie oddany do użytku. Jeśli jednak nie będzie wielu poprawek może to nastąpić w trzecim kwartale tego roku.

TW

4 KOMENTARZE

  1. Głupi wiadukt 3 lata budować, wstyd dla inwestora. Ale na kolei wszystko opóźnione.
    Niemniej zgadzam się, że jest potrzebny. Ale sposób prowadzenia inwestycji, czas jaki pochłonęła i to co zafundowano mieszkańcom powinno skończyć się kontrolą NIK w spółce. Nie może być tak, że obiekt, który można wybudować w rok, robi się 3 lata. Ba, najpierw zamyka się drogę na rok i nie robi nic.

  2. To są jakieś żarty, ta inwestycja ma co chwilę nowe opóźnienie – w luty/marcu przeszkadzała im pogoda i ukończenie budowy miało mieć miejsce w maju. teraz w 3 kw., ale to też nie jest pewne.

    3 lata – ja już 2 auto zajeżdzam po tych dołach, błocie, kałużach, płytach. Lakier uszkodzony, bo wszędzie kamienie strzelają spod aut. Nie można pozostawić samochodu w pobliżu, bo po prostu nie ma gdzie.

    Kolejna fantastyczna informacją jest to, że ZTM nie jest pewne, czy 715 wróci na Karczunkowska, i Starzyńskiego,

    https://www.haloursynow.pl/artykuly/konczy-sie-budowa-wiaduktu-zabiora-autobusy-z-ursynowa,12392.htm

    czyli po to zbudowano wiadukt, aby i tak transport zbiorowy stał na strzeżonym przejeździe na Baletowej, gdyż mieszkańcy tej ulicy nie chcą stracić 2 autobusów. A co z mieszkańcami Zgorzały, Zmienia, Dawid Bankowych. W samym Zamieniu w ciągu ostatnich 5 lat zbudowano lub jest w budowie 200-300 mieszkań i planowane są kolejne.
    Wkrótce powstanie tam szkoła – może wtedy ZTM i gmina Lesznowola zdecydują się doprowadzić autobus właśnie pod szkołę.

    Jestem pewien, że na Baletowej nie wybudowano w tym czasie nawet 10-20 domów jedno rodzinnych.

    Może warto zatem podzielić się i pozwolić, aby 715 wróciło na starą trasę a 737 dalej jeździło Baletową – to rozwiązanie w jakiś sposób zadowoli największe grono mieszkańców Zielonego Ursynowa i okolic?

  3. żenujący się czas budowy wiaduktu – 3 lata horroru
    inwestor i wykonawca to jakiś kpina – w takim czasie buduje się kilkadziesiąt kilometrów autostrady z kilkunastoma obiektami tego typu

  4. Kpina! We Wloszech odbuduja wiadukt , który zawalił się po 50 latach,na wysokości 50 m.n.p.z. w niecaly rok! Taki mały wiadukcik buduje się u nas ponad 3 lata! Żenujące. …

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię