POWIAT Tylko w tym roku na terenie powiatu piaseczyńskiego odnotowano 87 potrąceń dzikich zwierząt. Większość z nich nie przeżyło. Ranny został też jeden z kierowców. Koniec jesieni i początek zimy to czas, w którym dzikie zwierzęta migrują. Dlatego przejeżdżając przez tereny leśne należy zachować szczególną ostrożność
Najwięcej wypadków z udziałem dzikich zwierząt policjanci odnotowali w Tarczynie, Czersku i Złotokłosie. Jednak do tego typu zdarzeń dochodziło tak naprawdę w wielu miejscowościach na terenie całego powiatu. Pod koła samochodów najczęściej wbiegały sarny, łosie oraz dziki. Prawo stanowi, że po potrąceniu dzikiego zwierzęcia należy zatrzymać się i w miarę możliwości udzielić mu pomocy. Przez tę pomoc rozumiane jest w głównej mierze powiadomienie odpowiednich służb (należy zadzwonić pod numer 112 lub 997). Miejsce zdarzenia kierowca powinien odpowiednio zabezpieczyć – zjechać na pobocze, włączyć światła awaryjne, ustawić trójkąt ostrzegawczy. Potrąconego zwierzęcia nie należy dotykać, ani przewozić. Jeśli mamy czym, dobrze jest je natomiast przykryć i zasłonić mu oczy. Kierowca powinien pozostać na miejscu wypadku do momentu przyjazdu policji. Osoby, które potrącą zwierzę i po prostu odjadą, muszą liczyć się z możliwością otrzymania wysokiej grzywny. Jeśli do zdarzenia dojdzie na terenie leśnym, w którym znajduje się oznakowanie ostrzegające przed dzikimi zwierzętami, nie mamy co liczyć na odszkodowanie. W innym wypadku szkodę należy zgłosić ubezpieczycielowi (AC) lub ubiegać się o odszkodowanie od zarządcy drogi (OC).
TW