„Cyrk ze zwierzętami to wstyd!” Cyrk pod Piasecznem budzi kontrowersje

9

PIASECZNO – Wstyd, że miasto zgodziło się na przyjęcie cyrku ze zwierzętami – napisała do nas zbulwersowana Czytelniczka Maria. – Nie spodziewałam się od władz takiej decyzji – dodaje mieszkanka. Sprawa jednak nie jest taka oczywista.

O cyrku, który rozstawił się przy ul Jarząbka koło Biedronki pisali już w ubiegłym roku. Wówczas, podobnie jak dziś, wzbudził niemałe kontrowersje. Część naszych Czytelników zaczęła domagać się od władz Piaseczna, by wzorem innych miast zakazały występów cyrkowych.
To nie do końca prawda,że miasta zakazują występów cyrków – zwracał uwagę Łukasz Wyleziński z gminnego biura promocji. – Te uchwały dotyczą udostępniania terenów publicznych dla cyrków i zakazu promocji przez miasto. Mimo, że w Piasecznie nie ma stricte takiej uchwały, to burmistrz nie wyraził zgody na udostępnienia terenu dla cyrku (ani na targowisku, ani przy Puławskiej), dlatego pokaz jest na prywatnym terenie przed Biedronką. Nie promowaliśmy też w żaden sposób tego wydarzenia – podkreślał Łukasz Wyleziński.
Gmina Piaseczno zrobiła ankietę internetową pytając mieszkańców czy chcą występów cyrkowym w naszym mieście. Jej wynik podzielił się po połowie.
Warto też zwrócić uwagę, że teren przy ul. Jarząbka koło Biedronki aministracyjnie leży już w granicy gminy Lesznowola – choć sama impreza jest promowana przez cyrk jako wydarzenie w Piasecznie, odbywa się już poza jego granicami.
Przeciwnicy cyrku powinni zwrócić się bezpośrednio do sklepu Biedronka, który zezwala na rozstawienie cyrkowego namiotu, ewentualnie za pośrednictwem urzędu gminy Lesznowola. Pytanie tylko jak dużo jest przeciwników cyrków ze zwierzętami, a jak dużo zwolenników? Dopóki bilety się sprzedają, a namioty cyrkowy wypełniają do ostatniego miejsca nic nie wskazuje na to by tego rodzaju cyrki przestały funkcjonować.
A jakie jest Wasze zdanie?

AB

9 KOMENTARZE

  1. A ja uważam że takie bicie piany na kanwie „poprawności politycznej” to jest wstyd! Ja wiem iż zwierzęta to temat chwytliwy: że lew został pozbawiony dzieciństwa, a słoń sawanny i w ogóle płaczą i tęsknią do swych rodzin, ale co ma dać takie sianie fermentu? Piszemy artykuł który narzuca ogółowi zdanie marginesu – jednej Pani Marii się cyrk nie podoba i już mamy całkiem inny cyrk – burmistrz się poci, bo co powiedzą, Wyleziński się tłumaczy, bo co powiedzą, może Rada uchwałę podejmie, bo co powiedzą – stan gotowości wprowadzony aby nikogo nie urazić. Nikt nie powie wprost: każdemu może coś się nie podobać, ale niezadowolenie nie daje prawa do zakazywania innym działań które są zgodne z prawem. Nie z modą, ale z polskim, uchwalonym głosami naszych reprezentantów prawem.
    Czytając takie artykuły pozostaje tylko czekać jak przed świętami znów zacznie się pisanie o ludobójstwie, yyy… znaczy rybobójstwie karpi. A po tym wszystkim, jak już się różne osóbki wykrzyczą i będą usatysfakcjonowane że napsuły bliźnim krwi, niech się same zastanowią czy kawałek kiełbasy którą świętują swój sukces w podsycaniu Wojny Polsko-Polskiej o Cokolwiek rósł na drzewie.

  2. Czy Ryż nie ma uczuć,a makaron prawa do swobodnego stanowienia kto mnie zje? Jestem zdecydowanie ZA! Wtedy z głodu wyginą debile?:)))

  3. Gdyby wszystkie zwierzęta u ludzi wyglądały na tak zadbane i szczęśliwe jak w tym cyrku. Proponuję by uwolnić wszystkie psy, koty, papugi, żółwie, rybki, szczurki, świnki morskie, szynszyle, koszatniczki, króliczki i inne z domów, powinny żyć w środowisku naturalnym a nie w domach z ludźmi.

  4. Przygnebiające jest czytanie komentarzy. Czy nikt nie pomyśli o tym jak sa tresowane zwierzeta? Że nie żyja w swoim naturalnym środowisku? Dla jakich celów? Co za durnota porównywać to do ryżu. Co ludzie z wasza empatią? CO z abzdury o tych zdabnych zwierzętach, Pani Laro, a czy nie pomyślała pani ile znęcania się i trsury wymaga taki np. słon aby wykonywał sztuczki w cyrku. I jaki ma to związek tresowanie słonia z uwalnianiem papug i szynszyli? Prosze właczyć choć trochę logiki.

  5. To jest scandal! nie można udawać, że się nie wie o tym, jak tresowane są zwierzęta. Widok tak upodlonych, pięknych w naturze i mądrych zwierząt budzi grozę. Wstydzę się, że mieszkam w takim mieście!

  6. Znacznie bardziej mnie martwi nieudolność UG w sprawie półrocznego remontu małego skrzyżowania Dworcowej i JP II. niż wydumana ochrona zwierząt. Stojące przez nieudolność urzędników samochody wyrządzą znacznie większe szkody dla środowiska niż tresowane zwierzęta. Nowoczesna tresura nie polega na zadawaniu bólu a raczej na systemie nagród. Nikt nie robi z psów narkomanów aby wykrywały narkotyki. Martwiący się o los zwierząt są bardzo selektywni. Tresura nie ale setki ton wylewające się do Wisły jest bez znaczenia.

Skomentuj Zofia Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię