PIASECZNO Po remoncie skweru Kisiela, po dwudziestu latach wróci do Piaseczna czołg. – Miasto potrzebuje miejsc charakterystycznych i symbolicznych, takich które wyróżnią go spośród innych podwarszawskich miejscowości – czytamy w uzasadnieniu uchwały, którą podczas wczorajszej sesji podjęli radni
Radziecki czołg T-34 z lufą skierowaną na zachód stał w Piasecznie do roku 1997. Czołgowi przypisywano rolę świadka wyzwolenia miasta przez kościuszkowców 17 stycznia 1945 roku. W rzeczywistości był wyprodukowany już po wojnie, a w Piasecznie pojawił się dopiero w latach 60. Widniała na nim tablica z napisem: „Bohaterskim żołnierzom Armii Wojska Polskiego wyzwolicielom Warszawy i Piaseczna. 17.01.1945. Społeczeństwo Piaseczna.”
Czołg wywieziono z Piaseczna w 1997 roku gdy burmistrzem był Jerzy Madej. Trafił do kolekcjonera, który po dwudziestu latach jeszcze nie zrekonstruował pojazdu. Nie porzuca jednak swoich planów i nie jest zainteresowany by go zwrócić piaseczyńskiemu samorządowi.
T-34, który pojawi się na odremontowanym skwerze Kisiela zostanie przywieziony z Góry Kalwarii.
– Czołg, który aktualnie stoi na terenie byłej jednostki wojskowej nie komponuje się z planami zagospodarowania tych terenów – mówi wicestarosta Arkadiusz Strzyżewski. – Nic nie stoi na przeszkodzie by trafił do Piaseczna.
Na wczorajszej sesji rady miejskiej radni długo dyskutowali nad tym jak czołg ma być ustawiony. Zgodnie uznano, że skierowanie lufy na zachód wobec członkowska Polski w Unii Europejskiej byłoby mało taktowne. Ostatecznie przegłosowano by lufa została ustawiona pionowo. Na jej czubku prawdopodobnie zostanie zamocowana donica z białymi różami symbolizującymi pokój. Zimą natomiast będzie na niej ustawiany karmnik dla ptaków.
Adam Braciszewski
Czytaj koniecznie!
Szkoda, że to prima aprilis.
Trafiłem na tren artykol w 2020r i jestem za żeby czołg znów był w Piasecznie pamiętam jak stal w lat 90
A czy mogę spytać, gdzie stał wtedy ten czołg? Zdaje się, że przed jakimś blokiem, ale przed którym?
Przed urzędem miasta na miejscu hipopotamów.
Jerzy Madej zrobił najgłupszą rzecz podczas swojej kandydatury . Ten czołg dla Piaseczna i historii był symbolem miasta a dla mnie całym dzieciństwem spędziłem tam całe swoje dzieciństwo. Zamiast czołgu jakiś idiota posadził tam jakieś krzaki dopiero później pojawiły się hipopotamy – które nic nie symbolizują. Ja wyprowadziłem się z Piaseczna miasto straciło swój urok przez władze które rządziły przez ostatnie 20 lecie. Może do idiotycznie zabrzmi ale ten czołg jak byłem mały był jak nasz kolega zawsze czekał i był obecny w moim życiu.