PIASECZNO/GÓRA KALWARIA – Pracuję w magazynach przy ulicy Jarząbka w Piasecznie i kończę zmianę około godz. 22 – mówi pan Mirosław, mieszkaniec Góry Kalwarii. – Na autobus L13 muszę czekać półtorej godziny. W podobnej sytuacji jest więcej osób. Może dałoby się nieco zmodyfikować jego rozkład?
Mężczyzna twierdzi, że do Góry Kalwarii i okolic dojeżdża z Piaseczna w godzinach nocnych nawet 30-40 osób.
– Jak kończymy późno pracę, to zaczyna się dramat – mówi. – Czasami zrzucimy się na ubera, czasami prosimy o pomoc bliskich. Raz czekałem na ostatnią elkę, która przyjeżdża o godz. 23.30 i jechałem autobusem sam. Może warto byłoby przesunąć ten kurs na wcześniejszą godzinę. Wówczas korzystałoby z niego więcej osób, które dojeżdżają nie tylko do Góry Kalwarii, ale także Baniochy, Kątów czy Tomic…
Z naszych informacji wynika, że korekta rozkładu linii L13 jest możliwa po wcześniejszym uzgodnieniu tych zmian z ZTM-em.
– Wcześniej jednak podróżni korzystający w godzinach nocnych z tego połączenia powinni złożyć w urzędzie gminy oficjalne pismo z przedstawieniem problemu – radzi jeden z gminnych urzędników.
TW
Dlaczego autobusy L13 L42 polonus i pks warka jadą do i z Warszawy co dwie godziny?Wszystkie w tym samym czasie. Jak się spóźnisz to następne za 2 godziny. Nic dziwnego, że wożą powietrze. Za chwilę się okaże, że nierentowne i zlikwidują. Aaa jeszcze sprawdzałam pociąg i też w tych samych godzinach co autobusy.
TAK JEST Z L25-,MAŁO POMYŚLANE KURSY ,TEZ SIE NIE UZUPEŁNIA Z L13–DO GÓRY