Dlaczego 709 „wyrzuca” pasażerów przed dworcem PKP? Postanowiliśmy to sprawdzić

5

PIASECZNO – Z tym 709 to jest jakiś absurd – żali się pan Miłosz, nasz czytelnik. – Końcowy przystanek autobusu znajduje się 50 m przed dworcem PKP. Pasażerowie muszą na nim wysiąść i dojść do dworca piechotą. Jak tak idą mija ich pusty autobus, który i tak po chwili zatrzymuje się pod budynkiem…


To, co się tam dzieje, jest po prostu bez sensu – uważa nasz czytelnik. – Jak raz nie chciałem wysiąść z autobusu, to kierowca poinformował mnie że muszę, bo to przystanek końcowy. Potem zamknął drzwi i spokojnie podjechał pod sam dworzec. W tym czasie wysadzeni kilkadziesiąt metrów przed budynkiem podróżni przechodzili przez wylot ul. Towarowej i wymalowane wysepki, aby jak najszybciej dostać się do pociągu. Zrobienie przystanku końcowego w tym miejscu nie dość, że było kompletnie irracjonalne, to na dodatek naraża podróżnych na niebezpieczeństwo. Oczywiście próbowałem zainteresować problemem zarówno gminę, jak i policję. Niestety, jak dotąd bez rezultatu…

Gmina projektując końcowy przystanek 709 tuż przed dworcem PKP zadbała jednak o bezpieczeństwo podróżnych. Po opuszczeniu autobusu mogą oni kierować się do przejścia dla pieszych znajdującego się na ul. Towarowej, a następnie skorzystać z wiodącego pod górę chodnika, który prowadzi do dworca. Tyle tylko, że jest to dłuższa i trudniejsza droga, bo trzeba najpierw zejść kilka metrów w dół, a potem wspiąć się chodnikiem pod górę.
Pamiętajmy, że autobusem często podróżują osoby starsze, dla których jest to spora uciążliwość. Dlatego wybierają najkrótszą drogę, łamią przepisy i narażają się na niebezpieczeństwo – mówi pan Miłosz. – Najrozsądniej byłoby w ogóle skasować ten przystanek. Wówczas podróżni wysiadali by pod samym dworcem, co byłoby korzystniejsze dla wszystkich.


Bogdan Krawczyk z gminnego wydziału utrzymania infrastruktury i transportu publicznego wyjaśnia, że projektując w tym miejscu przystanek końcowy chodziło o skrócenie czasu przebywania 709 pod budynkiem dworca (do pustego autobusu wsiadają podróżni, po czym 709 natychmiast odjeżdża).
Ten przystanek powstawał ponad rok temu, wówczas była trochę inna organizacja ruchu w rejonie dworca – mówi. – Dziś nie wiem, czy ten przystanek jest konieczny. Obsługa komunikacyjna tego obszaru cały czas się zmienia, więc być może i to rozwiązanie zostanie zmodyfikowane.

TW

5 KOMENTARZE

  1. Gmina to ma w dupie, burmistrz zajęty rozszerzaniem SPP i braniem kasy od ludzi a policja to najlepiej jak złamiesz przepisy żeby ci mandat wystawić, takie to jest nasze Piaseczno

  2. Można tu przyjąć dwa wytłumaczenia. Po pierwsze staje bo może, po drugie sadzę, ze nasza Gmina bierze udział w rankingu „kto bardziej utrudni życie mieszkańcom”. Przystanek to drobiazg ale zamkniecie Geodetów w czasie remontu Puławskie to juz jest duży sukces dający szanse na wysokie miejsce

Skomentuj Tomecki Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię