KONSTANCIN-JEZIORNA Zima dawno minęła, a na ul. Potulickich i poprzecznych do niej ani razu nie pojawiła się zamiatarka. Ulice wyglądają potwornie – skarży się Marianna Rytko
Wczoraj obejrzeliśmy wskazane przez mieszkankę arterie. Rzeczywiście chodniki i spore fragmenty ulic były zasypane uschłym igliwiem i mnóstwem szyszek. Zwały odpadów skupiły się szczególnie w miejscach, gdzie tworzą po deszczach tworzą się zastoiska wodne oraz w pobliżu kratek ściekowych.
– Od początku roku ulice Skolimowa nie były zamiatane. Służby gminne dbają tylko o okolicę parku zdrojowego – twierdzi pani Marianna.
O stanie panującym na Potulickich i w okolicy poinformowaliśmy wiceburmistrza Ryszarda Machałka.
– Prawda jest taka, że w ostatnim czasie nad Konstancinem przechodzą burze z silnym wiatrem. To powoduje zabrudzenie ulic wszystkim, co spadnie z drzew. Po takich nawałnicach nie da się posprzątać ulic miasta jednego dnia – wyjaśnia zastępca burmistrza. – Mieszkanka Skolimowa mogła nie widzieć zamiatarek na ulicach, bo pracują one nocą, kiedy nie ma samochodów. Nasze zlecenie wykonuje miejscowy Zakład Gospodarki Komunalnej i wiem, że ulice miasta są systematycznie sprzątane – przekonuje Ryszard Machałek.
Niemniej wiceburmistrz zapowiedział po naszej interwencji, że o czystości ulic Skolimowa pilnie porozmawia z dyrektorem ZGK.