KONSTANCIN-JEZIORNA W sobotę i niedzielę odbywały się obchody dorocznego święta uzdrowiska. Tym razem udział w Dniach Konstancina wzięli również zaproszeni goście z miast partnerskich – niemieckiego Denzlingen i czeskich Hranic

Na sobotę zaplanowano wydarzenia związane z obecnością gości z Czech i Niemiec. Przedłużono umowę o partnerstwie, były też prezentacje miast i okazjonalna wystawa. Natomiast w Hugonówce odbyły się koncerty zespołów z Hranic (H-Band) oraz Denzlingen (Duo Superb). Tego dnia wszyscy chętni mogli także wziąć udział w spacerach z przewodnikiem po uzdrowisku.
Jednak najciekawsze atrakcje odbyły się w niedzielę. Dni Konstancina, tradycyjnie już, otworzyła parada retro, która wyruszyła spod Starej Papierni i przeszła do Parku Zdrojowego. Tym razem, ze względu na dobrą pogodę, zainteresowanie nią było naprawdę spore. W wydarzeniu uczestniczył również burmistrz Kazimierz Jańczuk, któremu towarzyszyli samorządowcy z miast partnerskich. Kolorowy pochód jak zwykle odbywał się przy dźwiękach orkiestry dętej, która przyjechała tym razem ze Zwolenia, a także przy udziale zabytkowych samochodów z muzeum w Otrębusach i zabytkowych rowerów. Co ciekawe, po raz pierwszy od dwóch lat czynny był amfiteatr, który przeszedł niedawno remont. To właśnie tam występowali młodzi artyści ze Studia Piosenki Diany Świder-Siepielskiej oraz uwielbiani w uzdrowisku jazzmani z The Warsaw Dixielanders. Jednak prawdziwą furorę zrobiła w tym roku Orkiestra Na Dużym Rowerze czyli sześcioosobowy zespół muzyków, którzy koncertowali jeżdżąc jednośladem najpierw po scenie, a potem po terenie parku.

– Nigdy czegoś takiego nie widziałam – komentowała jedna z pań, która przyjechała na Dni Konstancina z pobliskiego Skolimowa. Gwiazdą wieczoru był chór gospel Sound’n’Grace, łączący w swoim repertuarze muzykę pop, soul, R&B i funk.
Tego dnia sporo działo się również w rejonie Hugonówki. Odbyła się tam m.in. klimatyczna potańcówka w stylu retro, zakończona efektownym pokazem tańca z ogniem. Oczywiście nie mogło zabraknąć także konkursów na najlepszy strój retro i najwspanialszy w uzdrowisku wąs.

TW