PIASECZNO Zakończył się kompleksowy remont drezyny Wmc, nazywanej „wołem roboczym” piaseczyńskiej wąskotorówki
– Bez drezyn, które są często niezbędne podczas naprawy torów, nie byłoby kolei – uważa Janusz Sędzicki z zawiadującego wąskotorówką Piaseczyńsko-Grójeckiego Towarzystwa Kolei Wąskotorowej. Pojazd, który przeszedł obecnie gruntowny remont, został wyprodukowany w 1972 roku w warsztatach kolejowych w Koronowie i wyposażony w benzynowy silnik S21 o mocy 70 KM, montowany wcześniej m.in. w Żukach i Warszawach. Drezyna przewoziła głównie materiały do naprawy torów, w tym podkłady i narzędzia, ale także robotników oraz ekipę koszącą szlak.
– Była jednak w złym stanie, miała awarię kół zębatych – mówi Michał Duraj, wiceprezes towarzystwa. – Koła zostały wymienione. Naprawiliśmy też układ napędowy. Sami odrestaurowaliśmy wnętrze drezyny, a na końcu ją odmalowaliśmy.
Jako że w drezynie zmieści się do 8 osób narodził się pomysł, aby wykorzystywać ją także w celach turystycznych.
– Jak znajdą się chętni, będziemy organizować nią wycieczki – dodaje Michał Duraj.
TW