PIASECZNO Podczas ostatniego ulewnego deszczu zostało ponownie zalane skrzyżowanie ulic Kombatantów i Cyraneczki w Julianowie. Spowodowało to podtopienie pobliskiej posesji. – Do tego typu sytuacji doszło nie pierwszy raz… – mówi pani Monika, właścicielka nieruchomości
Kobieta uważa, że skrzyżowanie zostało niewłaściwie wykonane.
– W efekcie woda zalała nam posesję i piwnicę – mówi nasza czytelniczka. – Za każdym razem, gdy dochodzi do podtopień, wzywani są strażacy. Niestety, nie zmienia to faktu, że problem ten wymaga natychmiastowego nagłośnienia. Gmina twierdzi, że wszystko zostało zbudowane zgodnie ze sztuką budowlaną, jednak nie reaguje na pisma mieszkańców. Ci z kolei nie mają już siły zmagać się z kolejnymi zalaniami i wypompowywaniem wody z własnego domu oraz posesji.
Kobieta dodaje, że po każdym takim zalaniu jest mnóstwo sprzątania.
– Wszędzie są śmieci, rozrzucone kawałki kory, liście, szlam – relacjonuje. – Uważam, że gmina powinna wreszcie coś z tym zrobić i podjąć odpowiednie działania naprawcze.
Wiceburmistrz Robert Widz potwierdza, że po nawalnym deszczu w rejonie skrzyżowania Kombatantów i Cyraneczki zbiera się woda.
– Podobne problemy występują też w innych miejscach w gminie – dodaje. – Aby kanalizacja deszczowa odprowadziła duże ilości wody potrzeba czasu. Sytuację w tej okolicy w pewnym stopniu poprawią ogrody deszczowe, do których trafiać będzie woda opadowa spływająca z ulic Cyraneczki od nr 17 wzwyż, ul. Przyrodniczej i Kombatantów. Inwestycja ta nie została jeszcze zakończona. Nadal jednak trzeba pamiętać, że ten system ma określoną wydajność, która może nie wystarczyć do szybkiego odprowadzenia wody w przypadku intensywnych opadów.
Gmina poinformowała, że projektuje również zbiorniki retencyjne przy skrzyżowaniu ulic Julianowskiej i Cyraneczki oraz na ul. Wilanowskiej.
TW
Gmina ostatnie inwestycje realizuje dla sztuki, a nie zgodnie z sztuką budowlaną. Zwłaszcza w jozefoslawiu i okolicach.