PIASECZNO Ewa Gorzelak otrzymała od najmłodszych piasecznian Order Uśmiechu. Głównie za poświęcenie swojego życia chorym dzieciom
Wielbiciele seriali znają panią Ewę z choćby „M jak miłość” i „Na Wspólnej”. Zagrała też epizody m.in. „Pitbullu”, „Moim biegunie” czy „Amoku”.
Mam dług do spłacenia
Prawie 15 lat temu wydarzyła się tragedia, która na zawsze zmieniła życie aktorki i jej rodziny. U jej 3-letniego synka zdiagnozowano nowotwór, stan chłopca był określany jako beznadziejny. Mimo że Ewa Gorzelak była u szczytu kariery, przerwała ją i poświęciła się walce o życie dziecka. Na tym jednak nie poprzestała. Kiedy po dwóch latach syn wygrał z chorobą, pani Ewa niemal wycofała się z zawodu i założyła Fundację Nasze Dzieci przy Klinice Onkologii w Instytucie – Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka (IPCZD) w Międzylesiu. Tłumaczyła, że ma dług wdzięczności do spłacenia.
– Wiem jak bywa ciężko podczas leczenia oraz jak dużo potrzeba wiary i siły, aby pokonać tę chorobę. Wierzę, że pozytywne nastawienie pacjentów i ich opiekunów działa cuda! – tłumaczy na stronie organizacji. Ewa Gorzelak przy pomocy wolontariuszy wspiera nie tylko dzieci, ale również ich rodziców, bo wie, ile przechodzą i jak im trudno.
Dzięki pomocy Fundacji maluchy mogą także korzystać z drogiego leczenia w zagranicznych klinikach i otrzymać potrzebne lekarstwa.
Dostrzec człowieka w zabieganym świecie
O Order Uśmiechu, który został wręczony dobrodziejce 14 listopada, podczas gali w szpitalu w Międzylesiu, wystarały się dzieci ze świetlicy w piaseczyńskiej Szkole Podstawowej nr 5. Aż pięć lat temu, w pierwszym liście do kapituły orderu, Przemek Młodawski pisał: „dzieci darzone opieką przez panią Ewę Gorzelak mało by uczyniły bez pomocy”. Do napisania listów-prośb zmotywowała uczniów świetlicowa wychowawczyni Anna Grzegrzułka. – Staram się przekazać dzieciom, aby w tym zabieganym świecie widziały drugiego człowieka, może chorego, niepełnosprawnego, innego – mówi nauczycielka z „Piątki”. Pani Anna od prawie dekady jest wolontariuszką i do wolontariatu zachęca. Organizuje akcje, dzięki którym pomoc otrzymują ubodzy, seniorzy, ofiary wojen, kataklizmów czy bezdomne zwierzęta.
Podczas gali wręczenia Orderu Uśmiechu Anna Grzegrzułka wygłosiła laudację. – To bez wątpienia najważniejsze odznaczenie, które dzieci przyznają osobom dla nich wyjątkowym. W czasach, gdy większość ludzi cierpi na chroniczny brak czasu, pani Ewa Gorzelak, jakby mając go w nadmiarze, oddaje swój czas chorym i cierpiącym dzieciom – przemawiała. – Ofiarowuje pani zupełnie obcym dzieciom swoją miłość, serce, uśmiech, słońce, zaangażowanie, zaufanie, empatię, cząstkę siebie. Dziękujemy pani Ewo, że pani jest – dodała i przypomniała słowa Janusza Korczaka: „kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat”.
Najwspanialsza nagroda pod słońcem
W trakcie wręczania orderu Ewa Gorzelak tradycyjnie musiała wychylić szklankę soku z cytryny. –Otrzymałam najwspanialszą nagrodę pod słońcem – przyznała po dekoracji. Na gali w Międzylesiu świetlicę w szkole „Piątce” reprezentowały Marysia Jaciubek z klasy IIIb oraz Gabrysia Frimann z VIIh. Jednak panią Ewę już wkrótce będzie mogła osobiście poznać cała społeczność szkolna i mieszkańcy Piaseczna. Aktorka-wolontariuszka przybędzie do placówki 2 grudnia, gdy przy Szkolnej będzie organizowany kiermasz świąteczny. I znów wypije sok z cytryny, a dzieci wręczą jej list, od którego zaczęły starania o Order Uśmiechu.