PIASECZNO Prywatna Szkoła Podstawowa „World School” funkcjonuje już od czterech lat zapewniając swoim uczniom doskonałe warunki edukacji i kształcenie na najwyższym poziomie. Czym wyróżnia się na tle innych piaseczyńskich szkół? Zapytaliśmy o to dyrekcję
Prywatna Szkoła Podstawowa „World School” jest kolejną placówką oświatową rodzinnej firmy, która ma już wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu działalności edukacyjno-wychowawczej.
– Przedszkola, które od lat prowadzimy cieszą się tak dobrą opinią, że za namową rodziców postanowiliśmy zająć się także edukacją szkolną – mówi Marcin Otręba, dyrektor „World School”.
Do szkoły obecnie uczęszcza około 80 uczniów w siedmiu klasach, które maksymalnie mogą liczyć 16 uczniów. Dzięki małej liczebności klas w szkole panuje miła, kameralna atmosfera.
Szkoła odpowiadając na potrzeby rodziców i dzieci gwarantuje edukację na najwyższym poziomie.
Każdy uczeń jest ważny
Mała liczba uczniów w klasach umożliwia nauczycielom indywidualne podejście do każdego z wychowanków. Jest to niezwykle istotne, aby móc dostrzec potencjał, ukryte zdolności jak również dostosować metody pracy do potrzeb i możliwości uczniów.
– W takich warunkach przeprowadzenie lekcji, różnych doświadczeń i eksperymentów jest przyjemnością – zwraca uwagę wicedyrektor Jarosław Garbowski. – Jeśli uczeń czegoś doświadczy to nie tylko zapamięta, ale i zrozumie, a to jest dla nas niezwykle cenne. Świadoma edukacja rozwija i procentuje w przyszłości.
Uczniowie nie są przeładowywani nadmiarem prac domowych, co jest częstym zjawiskiem w placówkach publicznych.
– W klasach I-III prace domowe zadajemy tylko raz w tygodniu, na prośbę rodzica lub ucznia możemy tę liczbę zwiększyć – mówi wicedyrektor Dorota Szczęsna. – Praca domowa ma na celu utrwalenie poznanego materiału jak również uczy systematyczności i odpowiedzialności.
Szkoła przedstawia szeroką gamę zajęć dodatkowych m.in. klub młodego odkrywcy, zajęcia sportowe, multimedialne, warsztaty polonistyczne czy zajęcia plastyczno-manualne. Wychowankowie „World School” właściwe nie potrzebują już innych zajęć – bogata oferta szkoły zapewnia edukację, rozwój i wszechstronność na najwyższym poziomie. Zarówno zajęcia dodatkowe jak i wycieczki, które oferuje placówka realizowane są w ramach czesnego.
Angielski skutecznie i bez stresu
W szkole realizowany jest rozszerzony program nauczania angielskiego. W ciągu tygodnia uczniowie mają aż 10 godzin tego języka – 5 podstawowych, dwujęzyczność, speaking, english club, teatr oraz zajęcia muzyczne po angielsku.
– Bardzo dużą uwagę poświęcamy nauce języka angielskiego, wiemy jak istotną rolę będzie odgrywał on w życiu każdego z naszych uczniów – podkreśla wicedyrektor Dorota Szczęsna. – Zależy nam na tym, by zdobytą wiedzę uczniowie mogli zastosować w praktyce. Zajęcia prowadzimy więc stosując ciekawe metody i formy pracy, tworząc miłą atmosferę. Zdajemy sobie sprawę, że uczeń lepiej zapamięta i przyswoi materiał, kiedy zajęcia wzbudzają w nim pozytywne emocje.
W szkole zwiększona jest również liczba godzin innych przedmiotów np. matematyki, historii, przyrody i języka polskiego
Nowoczesne i bogate wyposażenie
Na szczególną uwagę zasługuje znakomite wyposażenie szkoły i doskonałe warunki lokalowe.
– Siedziba naszej placówki została zaprojektowana jako budynek szkoły – mówi Marcin Otręba. – Projekt architektoniczny oraz zagospodarowanie terenu od początku przewidywały działalność oświatową. Pod tym kątem został zrealizowany, z salami lekcyjnymi, korytarzami, salą gimnastyczną, boiskiem i placem zabaw.
Uczniowie od najmłodszych klas obcują z technologią informacyjną i komunikacyjną (TIK). Nauczyciele pracują w salach dobrze wyposażonych w sprzęt multimedialny. Dzięki temu zajęcia są interesujące. Wielokrotnie to właśnie uczniowie przygotowują różne prezentacje multimedialne, nagrywają filmiki, robią zdjęcia, którymi dzielą się z rówieśnikami.
„World School” jest bogato wyposażona w pomoce dydaktyczne, gry edukacyjne, narzędzia umożliwiające praktyczną naukę. Na uznanie zasługuje wyposażenie pracowni językowej, pracowni multimedialnej oraz pracowni przyrodniczej. Placówka na bieżąco zaopatrywana jest w niezbędne środki dydaktyczne i sprzęt.
Szkoła zapewnia smaczne i zdrowe posiłki – nie tylko obiady pochodzące ze znakomicie wyposażonej stołówki szkolnej, ale także drugie śniadanie i dwa podwieczorki. W placówce zrezygnowano z dzwonka wyznaczającego granice pomiędzy lekcją, a przerwą. Dzięki temu proces edukacji przebiega naturalnie. Nauczyciele, szczególnie w młodszych klasach dostosowują przerwy do potrzeb swoich wychowanków.
Cała szkoła objęta jest monitoringiem, a nauczyciele czuwają nad podopiecznymi nie tylko podczas lekcji.
Szkoła dialogu
„World School” jest nastawiona na słuchanie uczniów i rodziców, którzy chętnie dzielą się swoimi spostrzeżeniami i refleksjami. Działania podejmowane przez nauczycieli mają za zadanie wzmacnianie więzi między rodzicami a ich dziećmi. Dobrym przykładem tego typu praktyk, jest coroczne przedstawienie z okazji Dnia Dziecka, w którym to rodzice wcielają się w rolę aktorów. Spektakle są zawsze wyczekiwane. Bywa że samemu występowi towarzyszy trema, ale zawsze aktorzy są oklaskiwani przez młodą widownię – wspomina wicedyrektor Jarosław Garbowski.
„World School” ma ambitne plany dalszego rozwoju. – Za wcześnie by zdradzać szczegóły – mówi dyrektor Marcin Otręba. – Mamy wspaniałe grono pedagogiczne, dużo pomysłów i energii by dalej się rozwijać i doskonalić naszą ofertę edukacyjną.
Program nauczania, dobór kadry pedagogicznej, aranżacja przestrzeni, budowanie relacji z rodzicami oraz tworzenie społeczności szkolnej to rezultat osiemnastoletniego doświadczenia, a obecnie pasji w prowadzeniu placówek oświatowych.
Adam Braciszewski
Do p.Marcina Otręby: co znaczy”na najwyższym poziomie”,może Pan podać jakieś dane dotyczące wyników tego kształcenia „na najwyższym poziomie”, np. wyniki w w egzaminach,maturalne czy dokonania np.w uczelniach wyższych czy tylko pierdu-sreldu-papier przyjmie wszystko? Jesteśmy na najwyższy poziomie,ale matury zdajemy w 30% na 2+
Jakie matury, jak to szkoła podstawowa jest???
Nie pij tyle, człowieku…
Myślisz o Twoich winkach?
Edukacja edukacją, ale w gronie 16 osób to dzieci obycia społecznego się nie nauczą. A to jest większy problem niż braki w edukacji na poziomie podstawowym gdzie materiał będzie przerabiany jeszcze przez 6 lat przed zakończeniem edukacji. Ta szkoła wychowa(prawdopodobnie) aspołecznych, oczekujących od świata takich samych fajerwerków jakie miały miejsce w podstawówce młodych ludzi, nie umiejących odnaleźć się w publicznej placówce edukacji.
Chciałabym poznać opinie rodziców ,którzy posłali tam swoje dzieci?
A ja polecam strone mazowieckiego kuratorium oswiaty gdzie ta „wspAniLa” szkola z „cudowna” atmosfera szuka anglisty i informatyka i matematyka i polonisty. Tyle sprawdzilem i dalem sobie spokoj. To kto tam bedzie uczyc skoro wszyscy uciekaja?
Mam dziecko w tej szkole w pierwszej klasie i uważam, że nie można było lepiej trafić. Wszystko co jest napisane w artykule wygląda dokładnie w ten sposób. Świetnie wyposażona szkoła, sala gimnastyczna praktycznie sporadycznie spotykana w szkołach prywatnych, własna kuchnia z doskonałymi!!!! posiłkami, super sale lekcyjne. Najważniejsze jednak, że są super nauczyciele, bardzo wymagający, dbają o wysoki poziom nauczania już od pierwszej klasy, super komunikacja z rodzicami. Mój syn jeździ do szkoły codziennie na 8.30 i nie chce wychodzić a odbierany jest o 17! Oferta zajęć dodatkowych jest tak bogata, że nigdzie w żadnej innej szkole takiej nie widziałam. Syn i my rodzice jesteśmy naprawdę szkołą zachwyceni!!!
Na chwilę obecną, moja córka jest w 2giej klasie i każdego dnia utwierdzam się w przekonaniu że wybór tej szkoły to był strzał w 10tkę. Jak w opinii powyżej – dziecko nie chce wychodzić ze szkoły bo od rana do wieczora ma mega różnorodne i ciekawe zajęcia oraz uwielbia swoich nauczycieli – to oraz edukacja to najważniejszy aspekt – bo budynek to każdy z odpowiednimi środkami może postawić. Pełne wyżywienie, własna kuchania (nie catering) oraz super wyniki w nauce. Zaletą są małe klasy – nauczyciel ma więcej czasu dla każdego ucznia więc dzieci nie są obładowane pracami domowymi. Niestety przepełnienie szkół publicznych i nauka „na zmiany” to jakaś porażka, która nie występowała za moich czasów (ok.. klasy były pełne – byłem 34rty na liście… ale „zmian” nie było)