Europalety pakował do toyoty yaris i… odjeżdżał, sprawa wyszła na jaw

0

PIASECZNO W Piasecznie kryminalni zatrzymali 45-letniego mężczyznę, który przez trzy dni podjeżdżał pod jeden ze sklepów wielkopowierzchniowych, pakował do swojej niebieskiej toyoty europalety, a następnie odjeżdżał bez wzbudzania podejrzeń.

 

Znikające palety

Incydent rozpoczął się we wrześniu 2024 roku, kiedy z terenu przed sklepem zaczęły znikać europalety, które były pozostawione przed budynkiem. Przez trzy kolejne dni, za każdym razem ten sam scenariusz: pod sklep podjeżdżała niebieska toyota, mężczyzna pakował palety do samochodu i odjeżdżał. Dzięki zapisom kamer monitoringu, pracownicy sklepu byli w stanie dokładnie zarejestrować zarówno wizerunek mężczyzny, jak i jego sposób działania.

1 października do Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie zgłosił się pracownik sklepu, by zgłosić przestępstwo. Oprócz kradzieży, poinformował również o drugim incydencie – napastnik, wcześniej widziany podczas kradzieży palet, tym razem pojawił się w sklepie, by zrobić zakupy. Został jednak rozpoznany przez pracownika ochrony, który próbował zainterweniować. Niestety, zamiast spokojnej reakcji, doszło do eskalacji sytuacji – mężczyzna zaatakował ochroniarza, a następnie groził mu.

Szybkie działanie policji

Piaseczyńscy kryminalni szybko podjęli działania. Na podstawie zapisów z kamer monitoringu ustalili tożsamość podejrzanego i już następnego dnia rano złożyli mu niezapowiedzianą wizytę w jego miejscu zamieszkania. Mężczyzna, choć zaskoczony, nie miał wątpliwości, dlaczego policjanci się u niego pojawili.

W rozmowie z funkcjonariuszami 45-latek przyznał się do kradzieży europalet. Jak tłumaczył, zabierał pozostawione przed sklepem palety i sprzedawał je w jednym ze skupów, traktując to jako dodatkowe źródło dochodu. Nie odniósł się jednak do zarzutów dotyczących ataku na ochroniarza.

Zarzuty i potencjalne konsekwencje

Mężczyzna usłyszał zarzuty nie tylko związane z kradzieżą europalet, ale również grożenia pracownikowi ochrony. Za te czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa zostanie skierowana do sądu, gdzie mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny.

Ten incydent pokazuje, jak ważne jest szybkie zgłaszanie przestępstw oraz współpraca między obywatelami a policją. Dzięki sprawnym działaniom służb i dowodom zebranym dzięki monitoringowi, udało się szybko zatrzymać sprawcę, co może zapobiec kolejnym przestępstwom w przyszłości.

Postępowanie w sprawie objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię