PIASECZNO Jednym z bardziej rozpoznawalnych, barwnych i jednocześnie kontrowersyjnych polskich polityków jest niewątpliwie Janusz Korwin-Mikke – lider partii Wolność. W grudniu europoseł odwiedził Piaseczno
Tematem spotkania w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno było to, co się stanie po nieuniknionym, zdaniem gościa, upadku Unii Europejskiej. Janusz Korwin-Mikke – jak to ma w zwyczaju – nie przebierał w słowach.
– Rządzą nami idioci, debile i zboczeńcy! – ocenił jednoznacznie swoich kolegów z Europarlamentu i Unii Europejskiej prelegent. – Każda dyskusja sprowadza się tam do tego, że mówią, że jest za mało demokracji i że musimy dbać o prawa kobiet i homoseksualistów.
Następnie apelował o powrót do normalności, czyli przywrócenie wywodzącej się jeszcze z prawa rzymskiego zasady „Chcącemu nie dzieje się krzywda”, która – w największym myślowym skrócie – sprowadza się do tego, żeby każdy mógł być kowalem własnego losu.
– Ta zasada jest łamana na każdym kroku – tłumaczył Korwin-Mikke. – Ja się muszę ubezpieczyć czy chcę, czy nie chcę i zapiąć się pasami w samochodzie, a nie mogę kupić lekarstwa w aptece bez recepty, bo się otruję. To jest moja prywatna sprawa!
Europoseł zaatakował też obecnie funkcjonujący system oświaty.
– Szkoły koedukacyjne są po to specjalnie robione, żeby ludzie byli jak najgłupsi – przekonywał.
Na szczelnie wypełnionej sali przeważali ludzie młodzi, a wykład gościa okazał się jedynie wstępem do luźnej dyskusji i zadawania mu pytań. Poruszane były, między innymi, kwestie oceny obecnej sytuacji politycznej w Polsce, recepty na poprawę sytuacji w kraju i islamizacji Europy.
– Siedemdziesiąt, prawie, procent Polaków jest za przywróceniem kary śmierci – powiedział polityk. – Czy musimy czekać aż przyjdą Muzułmanie i ją przywrócą?
Na zakończenie toczonego przez cały czas w spokojnej i sympatycznej atmosferze spotkania Janusz Korwin-Mikke chętnie pozował do zdjęć i podpisywał swoje książki.