KONSTANCIN-JEZIORNA Do 30 czerwca śmieci z terenu gminy będzie odbierała firma Lekaro. Kilka miesięcy temu ogłoszono przetarg na firmę, która zajmie się odbiorem odpadów od 1 lipca do końca przyszłego roku. Najkorzystniejszą ofertę ponownie złożyło Lekaro, jednak nie przystąpiło do podpisania umowy. Dlaczego? I co w tej sytuacji zrobi gmina?
Do przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów od 1 lipca przystąpiły cztery firmy. Lekaro zażyczyło sobie za tę usługę ponad 14,3 mln zł, Jarper – ponad 16,9 mln zł. Remondis – 19,7 mln zł, zaś PreZero – ponad 20,4 mln zł. Po przeanalizowaniu ofert pod względem formalnym, gmina zdecydowała, że zawrze umowę z Lekaro. Do jej podpisania miało dojść 20 czerwca.
– Tego samego dnia prezes firmy poinformowała nas, że nie podpisze umowy, gdyż sąd uchylił Lekaro pozwolenie na utylizację odpadów – informuje burmistrz Kazimierz Jańczuk. – W tej sytuacji rozpoczęliśmy rozmowy z Jarperem, który złożył drugą najkorzystniejszą ofertę.
Z Jarperem też nie można było jednak podpisać umowy, gdyż firma z Kolonii Warszawskiej wygrała w międzyczasie inny przetarg i wycofała wadium. W tej sytuacji można było sięgnąć po trzecią firmę, ale zaproponowana przez nią kwota przekraczała możliwości finansowe samorządu.
– Zdecydowałem więc o ogłoszeniu kolejnego przetargu – wyjaśnia burmistrz Kazimierz Jańczuk. – Jednocześnie zaproponowaliśmy Jarperowi, aby przez trzy najbliższe miesiące świadczył usługę odbioru i utylizacji odpadów z wolnej ręki.
Tak więc od 1 lipca odpady od mieszkańców Konstancina-Jeziorny będzie odbierała firma Jarper. Na razie nie wiadomo, czy od 1 października ktoś zajmie jej miejsce.
TW