Fontanna czy kąpielisko?

13

PIASECZNO Wraz z nadejściem ciepłych dni, które zbiegły się z uruchomieniem fontanny na zrewitalizowanym Skwerze Kisiela pojawia się tam regularnie sporo amatorów kąpieli

Co można robić w gorące dni w centrum Piaseczna? Na przykład zażyć wodnego orzeźwienia, które jest atrakcją głównie dla najmłodszych. Na Skwer Kisiela przychodzą regularnie całe rodziny z dziećmi, które nie widzą nic złego w tym, że ich pociechy wykorzystują fontannę jak kąpielisko.
Pozwalanie dzieciom na zabawę w wodzie w tym miejscu nie jest jednak zgodne z prawem, a już po kilku dniach od uruchomienia fontanny na skwerze pojawiła się tabliczka „Zakaz kąpieli”.
– Fontanna na Skwerze Kisiela jest elementem ozdobnym i nie jest przeznaczona do kąpieli czy zabawy w wodzie – mówi Łukasz Wyleziński z Biura Promocji i Informacji Gminy Piaseczno. – Ze względu na jej kaskadową konstrukcję wchodzenie do fontanny, a zwłaszcza na jej górną nieckę, jest niebezpieczne i grozi wypadkiem. Dlatego rodzice powinni mieć świadomość konsekwencji jakie związane są z pozwalaniem dzieciom na wchodzenie do fontanny. Oprócz kwestii bezpieczeństwa w grę wchodzi też niszczenie mienia, uszkodzenia poszczególnych elementów fontanny czy zapchanie filtrów poprzez nanoszenie piachu i ziemi.
Osobom nieprzestrzegającym zakazu grożą konsekwencje.
– Straż Miejska ukarać może osoby wchodzące do fontanny mandatem karnym w wysokości do 500 zł lub skierować sprawę do sądu – informuje Łukasz Wyleziński. – Wszystko zależy od okoliczności.
Zdania mieszkańców w tej sprawie są diametralnie różne. „To patologia” – twierdzą jedni. „Cóż złego w tym, że dzieci mają radochę?” – uważąja inni. A jakie jest wasze zdanie?

Grzegorz Tylec

13 KOMENTARZE

  1. Przechodziłem dziś tamtędy i widziałem parę kąpiących się dzieciaków z dookoła stojącymi rozanielonymi irodzicami.
    Wszyscy udawali, że nie widzą zakazu kąpieli.
    Podejrzewam, że dopiero, jak jedno z pociech wyrżnie głową o betonowy kant, jak nie daj boże straci życie podczas tej zabawy dopiero zacznie się lament i szukanie winnych tych „kto na to pozwolił!”
    Oby nie były to prorocze słowa.

  2. Władzunia „robi dobrze” obywatelom a potem straszy ich mandatami. Jakoś ten Pan nie wymienił chyba najważniejszego powodu tj. ta woda nie jest badana i mogą w niej być różne bakterie itp. Psy nie potrafi czytać więc im wolno.

  3. Otóż to, władze miasta nie zadbały o właściwe ogrodzenie, uniemożliwiające dostęp do fontanny, albo nie zatrudniły ratowników…

  4. Zacznijmy od tego, że było to do przewidzenia i naprawdę tylko kretyn mógł zaprojektować i co gorsze inny kretyn zaakceptować taką fontannę. A wystarczyło zrobić coś bezpieczniejszego. I nie byłoby tych problemów. zakaz nic tu nie da. Ogrodzić? To na ogrodzenie mamy patrzeć? A tak na marginesie to ta fontanna jest brzydka. I kolejny betonowy kloc w Piasecznie.

  5. Nie tylko fontanna jest brzydka ale cały plac. więcej betonów nie można było? i te „duże” a więc drogie drzewa no ale Pan Lis był chwalił się jakim to dobrym jest gospodarzem bo umie wydawać DUŻO pieniędzy – tak powiedział.

  6. Swoją drogą ciekawe, jaki koszt był rewitalizacji tego skweru i kto go zatwierdził i kto poniósł koszty.
    Z klimatycznego miejsca zrobił się nieprzyjazny, wybetonowany plac.
    Z tego co widzę miejsc na zieleń jest mniej, niż skromnie. Może w planach jest postawienie donic a w nich jakichś drzewek, ale po co to, po co?
    Serce mnie boli, jak przechodzę w tamtych rejonach.
    Wczoraj młodzieniec na oko 5 lat starał się skoczyć z górnego poziomu fontanny na dolny i pewnie mu się udało, bo nie słyszałem sygnały nadjeżdżających karetek. Do czasu.

  7. Bardzo dobrze. Skoro nie respektują zakazu to należy ich nauczyć ich w bardziej bolesny finansowo sposób.
    Niektórym rodzicom przewala się w głowach pozwalając swoim dzieciom na wszystko co chcą.
    Jak chcą pluskać się w wodzie to niech zabiorą je na basen.

  8. Dzieci są wspaniale,twórczy i modne dziś słowo „kreatywne”. Natomiast rolą ludzi odpowiedzialnych za miejsca publiczne jest zaplanować,wykonać je bezpiecznie-te osoby powinny odpowiedzieć osobiście. To kolejne bezmyslnie wydane miliony.

  9. Ta tabliczka z zakazem jest wyłącznie po to by jakiś rodzic mie mógł mieć pretensji gdy dziecko sobie krzywdę zrobi . Jest zakaz wiec po co dziecko żeś w puszczał …

  10. Najlepiej zaorac , nasadzic kartofli, a potem smazyć fryty w starym oleju, mamuśki będą szczęśliwe albo nie, bachory będą jeść albo nie a oberwie się tym co zaorali, bo po co Italia, niech odpowiedzą osobiście. Nie dogodzisz naszemu społeczeństwu i tyle. Klepisko by bylo- źle, jest ciekawa architektura – źle, rosło by milion drzew – źle bo mało słońca. Puknij się w czoło narodzie.

    • Zgadzam się „puknij się w czoło narodzie”. I rozliczaj leniwych ,niedouczonych urzędasów. Mamy prawo narzekać i wymagać bo władza jest po to aby zapewnić nam bezpieczeństwo

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię