Odkąd na ulicy Puławskiej pojawił się fotoradar kierowcy gwałtownie redukują prędkość. To bardzo niebezpieczne miejsce, wystarczy chwila nieuwagi by wjechać w tył czyjegoś samochodu – napisał do nas Czytelnik Piotr
Przed powstaniem sklepu Selgros fotoradar zlokalizowany były kilkaset metrów bliżej Piaseczna. Po przebudowie skrzyżowania ul. Puławskiej z ul. Kuropatwy oraz zamontowaniu sygnalizacji świetlnej urządzenie zniknęło i wydawało się, że już nie wróci. Jak się jednak okazało fotoradar kilka miesięcy temu znów się pojawił budząc trwogę wśród niektórych kierowców.
– Na tym odcinku spokojnie można jechać 60 km/h, tymczasem niektórzy widząc żółty słupek fotoradaru wpadają w panikę i niemal się zatrzymują – denerwuje się Piotr. – To bardzo uciążliwe i niebezpieczne.
Tymczasem fotoradar wciąż jeszcze nie dział. Zwróciliśmy się do Głównego Inspektora Transportu Drogowego o podanie terminu uruchomienia urządzenia.
– W przytoczonej lokalizacji trwają prace związane z podłączeniem energii elektrycznej do urządzenia – otrzymaliśmy w odpowiedzi. – Przewidywany termin uruchomienia urządzenia nie jest jeszcze znany.
AB
Hmmmm…. A to nie jest tak, ze niesprawne urządzenie powinno byc zasłonięte?