PIASECZNO W piątek wieczorem w Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Głównej w Piasecznie odbywała się zabawa karnawałowa z udziałem najstarszych klas. Niestety, jeden z uczestników imprezy wpadł na pomysł, aby rozpylić w hali gimnastycznej gaz pieprzowy. Sprawcy bezmyślnego „żartu” jak dotąd nie udało się ustalić
Do zdarzenia doszło około godz. 20 w sali gimnastycznej, gdzie odbywała się zabawa. Była to już kolejna tego dnia tura balu, tym razem z udziałem uczniów z klas VII, VIII oraz trzeciej klasy gimnazjum. Po rozpyleniu niezidentyfikowanej do tej pory substancji (prawdopodobnie gazu pieprzowego) u części osób wystąpiły drobne dolegliwości, jak np. pieczenie oczu. Imprezę natychmiast przerwano, a wszystkie osoby znajdujące się w sali poproszono o wyjście na zewnątrz. Na miejsce wezwano także straż pożarną.
– Do szkoły wyruszył jeden zastęp Państwowej Straży Pożarnej w sile sześciu ratowników – informuje st. kpt. Łukasz Darmofalski, rzecznik PSP w Piasecznie. – Gdy dojechaliśmy na miejsce około 120 uczestników imprezy stało już na zewnątrz. Ustaliliśmy, że wcześniej wiele osób skarżyło się na drobne dolegliwości, ale nikt nie wymagał pomocy medycznej. Sala, w której odbywała się zabawa, przed naszym przyjazdem została wywietrzona, więc nie wykryliśmy w powietrzu żadnych substancji. Cała akcja trwała około 30 minut.
Mimo że nie było już zagrożenia, dyrektor szkoły podjęła decyzję o przerwaniu zabawy. Cały czas poszukiwany jest sprawca głupiego wybryku. Jeśli sam się nie zgłosi, sprawa ma zostać przekazana organom ścigania.
TW