Gdzie diabeł nie może, tam Kostyrkę pośle

1
Materiał sfinansowany przez KWW Nasza Gmina - Nasz Powiat

Kandyduje Pani z czwartego miejsca w okręgu wiejskim do rady powiatu piaseczyńskiego. W toku kampanii wyborczej jest pani przedstawiana jako potencjalna kandydatka na wiceburmistrzynię Piaseczna. Wraz z Joanną Otrębą i Maciejem Dłużniewskim wskazujecie na wieloletnie zaniedbania w gminie Piaseczno oraz opieszałość inwestycyjną dotychczasowych władz. Jakie priorytety dla samorządów kolejnej kadencji dostrzega Pani w odniesieniu do terenów wiejskich?

Wciąż mamy wiele nieutwardzonych dróg, które powodują ogromne uciążliwości dla mieszkańców. Nie może być tak, że w roku 2024 w bogatej podwarszawskiej gminie auta niszczą zawieszenia na wybojach, a ludzie idący do przystanku autobusowego brodzą po kolana w błocie. Tymczasem w innych rejonach drogi są przebudowywane, powstają nowe nakładki asfaltowe czy kładziona jest kostka brukowa. A wszystko przez to, że o interesy niektórych miejscowości dbają bardziej wpływowi radni, często wyżej umocowani w strukturach partyjnych. Trzeba przerwać takie postrzeganie samorządu, zadbać o zrównoważony rozwój naszego regionu, usprawnić współpracę na wszystkich szczeblach samorządu.

Przez lata pełniła pani funkcję sołtysa miejscowości Henryków- Urocze.

Tak. I jako sołtys poznawałam samorząd od najniższego szczebla. Wiem jakie są rzeczywiste problemy ludzi z terenów wiejskich i widzę ogromną potrzebę współpracy i koordynacji działań od poziomu sołectwa, przez gminę, aż po szczebel powiatowy. Ludzie chcą bezpiecznych rozwiązań komunikacyjnych, utwardzonych dróg i ciągów pieszo-rowerowych. Często nie interesuje ich, kto jest zarządcą danej drogi i uważam, że zadaniem samorządów jest koordynowanie działań i prowadzenie inwestycji w sposób na tyle efektywny, by mieszkańcy mogli cieszyć się ich efektami, a nie zastanawiać, do kogo kierować pismo w sprawie naprawy dziurawej ulicy.

Jakie inne problemy mieszkańców terenów wiejskich Pani dostrzega?

Bardzo ważnym tematem jest odwodnienie. W ostatnim czasie mieliśmy łagodniejsze zimy, więc skutki zaniedbań melioracyjnych nie były tak dotkliwe, jak przed laty. Niestety to wciąż tykająca bomba, która w bliskiej perspektywie może eksplodować. Warto na bieżąco dbać o drożność i utrzymanie przydrożnych rowów, bo każda złotówka, którą dziś na tym zaoszczędzimy, może w przyszłości przełożyć się na setki złotych strat wyrządzonych przez lokalne podtopienia. Prewencja zawsze jest tańsza niż likwidowanie szkód.

Kolejną bolączką terenów wiejskich jest niewydolny system komunikacji autobusowej. Kursy autobusów linii „L” są zbyt rzadkie, część autobusów spóźnia się, niektóre w ogóle nie przyjeżdżają. Jeśli chcemy, by ludzie rezygnowali z samochodów na rzecz transportu zbiorowego, musimy zapewnić komfortowe warunki i przede wszystkim dać pewność, że autobus przyjedzie w wyznaczonym czasie. Niezmiernie ważnym tematem jest też polepszenie połączenia z Warszawą, zwiększenie liczby autobusów na liniach 709, a także budowa wielopoziomowego parkingu przy stacji PKP w Piasecznie, który zachęciłby większą liczbę mieszkańców do korzystania z transportu kolejowego.

Inną potrzebą, która wymaga znacznych nakładów finansowych, jest zapewnienie opieki medycznej na lepszym poziomie, zainwestowanie w istniejące przychodnie oraz budowa nowych placówek medycznych. Tarczyńskie Centrum Medyczne oferujące szeroką gamę usług specjalistycznych, w tym poradnię zdrowia psychicznego, wpędza w kompleksy gminę Piaseczno, teoretycznie dysponującą większym budżetem i możliwościami. Czas to zmienić i nadrobić wieloletnie zaniedbania.

Mówiąc o różnych problemach wspomina Pani zarówno o zadaniach gminnych, jak i powiatowych…

Tak, bo samorząd powinien realizować wszystkie potrzebny mieszkańców, a tam, gdzie kończą się jego kompetencje, podejmować współpracę z właściwym organem. Jeśli otrzymam zaufanie mieszkańców i w najbliższych latach będę mogła pracować w samorządzie, chciałabym polepszyć współpracę powiatu z gminami z naszego regionu. Dobrym pomysłem były zapoczątkowane przez starostę Jana Dąbka Konwenty Powiatowe – cykliczne spotkania władz gmin z władzami powiatu, sygnalizowanie problemów i wspólne ich rozwiązywanie. Samorządy nie powinny ze sobą konkurować, ani tym bardziej przerzucać się odpowiedzialnością. Kluczowa jest współpraca i dobra komunikacja, dlatego im więcej niezależnych bezpartyjnych radnych, burmistrzów i wójtów, tym lepiej dla naszego regionu. W samorządach nie powinno być miejsca na partyjne podziały, samorządowcy nie powinni rządzić, ale służyć mieszkańcom.

Ktoś ostatnio w komentarzu napisał „gdzie diabeł nie może, tam Kostyrkę pośle”. Skąd to się wzięło?

Jestem konsekwentna i nie raz już udowodniłam skuteczność w swoich działaniach, zarówno jako sołtys, jak i radna. Nie przyjmuję do wiadomości „nie da się”. Gdy wpadłam na pomysł, by na potrzeby sołectwa przejąć grunty na cele kulturalno-sportowe, usłyszałam od ówczesnych władz, że to bezcelowe, że nie damy sobie rady, by działkę zagospodarować. Nie przyjęłam tego do wiadomości, bo dostrzegałam zarówno społeczną potrzebę, jak i ogromny potencjał mieszkańców, którzy chcieli stworzyć miejsce służące nam wszystkim. Dzięki mojej determinacji gmina działki nie sprzedała i w efekcie powstał w Henrykowie Park Uroczy, który służy mieszkańcom dziś i będzie służył kolejnym pokoleniom.

Gmina planowała sprzedaż działki w Henrykowie-Uroczu. Dzięki zaangażowaniu ówczesnej sołtys Anny Kostyrki powstał Park Uroczy, który od lat tętni życiem

Oczywiście niczego nie zrobiłam sama, miałam ogromne wsparcie mieszkańców, a później też ówczesnego burmistrza Zdzisława Lisa, którego do swych pomysłów przekonałam udowadniając, że potrafię realizować ambitne plany. Jako radna rady miejskiej zadbałam o wiele inwestycji drogowych na terenie Henrykowa-Urocza, Złotokłosu i Pęchęr. Wywalczyłam chodnik przy ul. Gromadzkiej i Społecznej, które są drogami powiatowymi. Dzięki moim staraniom rozpoczęto budowę kanalizacji w Złotokłosie i Henrykowie-Uroczu, wspólnie z mieszkańcami doprowadziliśmy też do renowacji mogiły powstańców styczniowych.

Dzięki zaangażowaniu Anny Kostyrki udało się odrestaurować miejsce upamiętniające powstańców styczniowych

Sprawdziłam się w lokalnym środowisku, a teraz dostrzegając wiele zaniedbań, ale też mnóstwo niewykorzystanych możliwości, chciałabym działać w samorządzie w szerszym zakresie. Liczę na Wasz głos 7 kwietnia. Startuję z bezpartyjnego, niezależnego KWW Nasza Gmina – Nasz Powiat, z okręgu 2 z miejsca 4.

1 KOMENTARZ

  1. Podoba mi się taka obrotna babka, stawiam na nią i jej ekipę.
    Mam już dość tego wiecznego obiecywania i pier*nia.
    Czas na zmiany w Piasecznie, bo się towarzystwo zasiedziało zbyt długo.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię